26-letni napastnik reprezentacji Togo był nie do upilnowania dla pary stoperów Arboleda - Bosacki. Już w pierwszej połowie trafił dwukrotnie. A że Lech w ofensywie zagrożenia nie stwarzał, wynik 0:2 do przerwy oddawał to, co działo się w pierwszej połowie.
Wpływ na taką postawę "Kolejorza" mogły mieć zaskakujące decyzje trenera Jacka Zielińskiego. Szkoleniowiec zdecydował, że Lech rozpocznie mecz w Manchesterze bez Semira Stilicia i Artjomsa Rudnevsa.
Przeczytaj koniecznie: Manchester City - Lech Poznań. Trwa II połowa, wynik 3:1. Relacja SE.pl - NA ŻYWO w internecie
Co jeszcze bardziej zaskakujące drugą połowę trener Zieliński rozpoczął bez zmian w składzie. Ale nie przeszkodziło to Lechowi w odrobieniu części strat. Już kilka minut po przerwie na 1:2 trafił Joel Tshibamba.
Po kolejnych kilku minutach na boisku pojawili się wyczekiwani Stilić i Rudnevs. Następny fragment meczu to bardzo dobra gra Lecha. Ale w 73. minucie znów dał znać o sobie Adebayor. Wysoki napastnik City strzelił swoją trzecią bramkę.
Manchester City - Lech Poznań 3:1 (Adebayor 13., 25., 73. - Tshibamba 50.)
Drugi mecz grupy A: Red Bull Salzburg- Juventus Turyn 1:1