Zlatan Ibrahimović w czwartek przeciwko Anderlechtowi Bruksela robił wszystko, by pomóc Manchesterowi United w awansie do półfinału Ligi Europy. Szwedzki snajper ekipy z Old Trafford dwoił się i troił, ale nie mógł trafić tego dnia do siatki "Fiołków". Co gorsza, w samej końcówce regulaminowego czasu gry, przy stanie 1:1, jego noga wygięła się w bardzo nienaturalny sposób i musiał opuścić boisko. "Ibra" od razu zszedł do szatni, a menedżer "Czerwonych Diabłów", Jose Mourinho, po meczu sugerował, że jego podopiecznego może czekać dłuższa przerwa.
Wciąż nie znamy oficjalnych wyników badań 35-latka. Wiarygodne Sky Sports podało jednak, że napastnik ten sezon może spisać na straty. Dziennikarze na Wyspach sugerują, że walka z Anderlechtem była ostatnim spotkaniem Zlatana na Old Trafford. Wyleczyć ma się bowiem na start nowego sezonu MLS. Sugerują więc, że pewnym jest przeprowadzka piłkarza za wielką wodę w ciągu najbliższych tygodni.
Manchester United, mimo kontuzji swojej wielkiej gwiazdy, wyeliminował Anderlecht po dogrywce. Gola na wagę awansu strzelił w dodatkowym czasie gry Marcus Rashford. Zlatan Ibrahimović jest zdecydowanie najskuteczniejszym piłkarzem United w tym sezonie. Strzelił we wszystkich meczach dwadzieścia osiem goli. Drugi w zestawieniu Juan Mata na listę strzelców wpisał się dotąd tylko sześciokrotnie.
Nie-by-wa-ły pech Zlatana. Ostatnia akcja i TAKA kontuzja. pic.twitter.com/Qv9uKp9q4W
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) 20 kwietnia 2017