Kibice United mieli powody do wybuchu agresji. Ich pupile wiosną kompromitują się na całej linii. Przekraczają kolejne granice nieudolności. Dwumecz z Liverpoolem był więc tylko kolejnym tragicznym epizodem na drodze podopiecznych Louisa van Gaala do samego piłkarskiego piekła. Kolejnego, w ostatnich dwóch latach, braku awansu do Ligi Mistrzów.
Robert Lewandowski nie zwalnia tempa! 25. gol Polaka w sezonie! [WIDEO]
Czarę goryczy i wściekłość fanów wywołał zapewne gol wyrównujący Liverpoolu. Phillippe Coutinho, nim ośmieszył Davida de Geę, wpadł w pole karne United z taką swobodą, jakby nie znajdował się w polu karnym Czerwonych Diabłów, ale przynajmniej na niemieckiej autostradzie.
Przyznacie, w takich momentach trudno zachować zimną krew. Ale są też pozytywy. Do złotych lat osiemdziesiątych, gdy na angielskich stadionach królowały grupy pokroju "Łowcy Głów" - sympatyzujący z Chelsea Londyn - wnoszące na trybuny miecze, kusze i przeciętny rynsztunek średniowiecznego rycerza, jeszcze daleko.