Lokalne władze Sewilli stanowczym tonem zakomunikowały, że w obawie przed zakażeniem koronairusem nie udzielą włoskiej drużynie zgody na obecność w stolicy regionu Andaluzji.
Wszystko wskazuje na to, że to nie koniec paraliżu. Prezes hiszpańskiego Getafe zapowiedział, że nie chce ryzykować zdrowiem zawodników, dlatego nie zezwoli swojej drużyny do Mediolanu. W światowej stolicy mody rewelacja tej edycji rozgrywek Ligi Europy miała się zmierzyć z Interem Mediolan.