Raków Częstochowa - Slavia Praga 2:1 (1:0)
Bramki: Ivi Lopez (29'), Tudor (62') - Holes (60')
Kartki: Papanikolau (81'), Wdowiak (90 +1') - Lingr (54'), Ousou (90 +1')
Raków: Trelowski - Svarnas, Arsenić, Rundić - Tudor (82' Nowak), Gwilia, Papanikolau (82' Czyż), Kun - Koczergin (46' Wdowiak), Musiolik (61' Gutkovskis), Ivi Lopez (87' Długosz).
Slavia: Mandous - Schranz, Ousou, Eduardo Santos (46' Traore), Dorley (40' Plavsic) - Tiehi, Holes - Usor, Sevcik, Olayinka - Lingr (66' Jurasek).
„Co ten Papszun wymyślił!?” - zastanawiali się kibice, gdy zobaczyli, że w środku ataku Rakowa mecz ze Czechami rozpoczął Sebastian Musiolik. Od długiego czasu to przecież Mateusz Wdowiak i Vladislavs Gutkovskis są podstawowymi napastnikami wicemistrzów Polski. Tymczasem trener Marek Papszun postawił na siłę, ciężką pracę i organizację gry w pierwszej połowie, a od początku drugiej wprowadził na boisko przebojowego Wdowiaka.
Największym przebojem pierwszych 45 minut był jednak Ivi Lopez. W 29. min Hiszpan w efektowny sposób minął dwóch piłkarzy Slavii i silnym strzałem zza szesnastki dał Rakowowi prowadzenie. Papszun wie, że jeśli częstochowianie mają awansować do fazy grupowej LKE, to właśnie dzięki Lopezowi.
Wdowiak bardzo szybko wziął się za ożywianie gry Rakowa, Lopez dalej czarował, a Slavia nie potrafiła zagrozić bramce wicemistrzów Polski. Do 60. minuty wszystko układało się znakomicie i nagle los uśmiechnął się do gości. Tomas Holes chciał dośrodkować, a przypadkowo… przelobował Kacper Trelowskiego. Po golu wyrównującym Papszun wprowadził w końcu Gutkovskisa. Ten nawet nie dotknął piłki, a już było 2:1 dla Rakowa! Łotysz z bliska obserwował, jak prowadzenie dla Rakowa odzyskał Fran Tudor. Gol Chorwata dał częstochowianom małą zaliczkę przed rewanżem, na który nie trzeba będzie długo czekać. Mecz w Pradze już w czwartek 25 sierpnia o godz. 19.00.
Raków – Slavia RELACJA NA ŻYWO Raków – Slavia dzisiaj 18.08.2022 LKE Raków – Slavia LIVE ONLINE
Raków Częstochowa startował od 2. rundy w eliminacjach Ligi Konferencji Europy jako zwycięzca Pucharu Polski. W drodze do 4. rundy wicemistrz Polski pokonał w bardzo dobrym stylu FC Astana oraz Spartaka Trnawa, nie tracąc nawet bramki. Teraz jednak poprzeczka idzie dużo wyżej, bowiem teraz czeka ich dwumecz ze Slavią Praga – drużyną, która w minionym sezonie dotarła do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy, a dwa lata temu grała w ćwierćfinale Ligi Europy! Nie można jednak odbierać szans polskiemu zespołowi, który prezentuje się jak dotąd bardzo solidnie i może zaskoczyć faworytów.