Robert Maaskant

i

Autor: Przemysław Szyszka Robert Maaskant

Robert Maaskant: Utrecht nie jest gotowy na Lecha

2017-07-27 4:00

Robert Maaskant (48 l.), który w 2011 r. zdobył mistrzostwo Polski z Wisłą Kraków, zaskoczył wszystkich, ogłaszając zakończenie trenerskiej kariery. Holender zakłada. biuro pośrednictwa pracy dla studentów. Nam opowiada o przyczynach odejścia od piłki i o Utrechcie, rywalu Lecha.

"Super Express": - Kiedy zadzwoniłem do pana jakiś czas temu, przywitał mnie pan po polsku słowami: "Tu przyszły selekcjoner reprezentacji Polski". Rozumiem, że to się już nie stanie.

Robert Maaskant: - Odchodzę z piłki na dobre. Powód? Na pewno nie wypalenie. Takim ważnym momentem była rozmowa z dyrektorem sportowym PSV, który 2,5 roku temu powiedział mi: Robert, możesz być trenerem lub dyrektorem sportowym przez najbliższe 100 lat, ale jak cię znam, to możesz też wiele zdziałać w innych dziedzinach. Dużo nad tym myślałem, dokształcałem się w różnych kierunkach i postanowiłem zacząć coś nowego. Wiem, że wielu trenerów trwa w tym fachu również dlatego, że nie mają innego pomysłu, innych możliwości. Ja natomiast zawsze robiłem też inne rzeczy. Komentowałem mecze w TV, pisałem felietony, prowadziłem wykłady motywacyjne, napisałem książkę o tym, jak być liderem. Piłka nigdy nie była dla mnie jedynym wyjściem.

- I co pan teraz będzie robił?

- Będę prowadził w Amsterdamie biuro pośrednictwa pracy dla studentów pod nazwą "Recruit a student". Będę jego właścicielem, a rodzaj franczyzy, którą biorę od kolegi - on ma już kilka takich biur. Drugi mój projekt to pomaganie profesjonalnym sportowcom budować CV poza sportem. Chcę kierować nimi w trakcie kariery, np. wysyłać na kursy marketingu. Tak, żeby po tym, jak skończą ze sportem,  ich CV było jak najbogatsze.

- Trzy najlepsze wspomnienia trenerskie?

- Awans do holenderskiej ekstraklasy z RBC, miałem wtedy tylko 28 lat, wejście do Ligi Europy z NAC Breda i mistrzostwo Polski z Wisłą.

- Dziś Lech zagra z Utrechtem. Ma szanse?

- Faworytem jest Utrecht, ale nie jest jeszcze gotowy na Lecha. Sprzedano tam po sezonie najlepszych piłkarzy, kupiono nowych, którzy potrzebują czasu, żeby się zgrać. Na tym polega szansa Polaków. Dowodem na to, że Utrecht dopiero szuka formy, jest ich remis 0:0 z maltańskim zespołem w poprzedniej rundzie.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze