Trener Lecha Poznań - Jacek Zieliński rozpracował Juventus przed telewizorem

2010-09-16 12:00

Dla trenera Jacka Zielińskiego (49 l.) Juventus Turyn będzie pierwszym włoskim i - jak mówi sam szkoleniowiec Lecha - zdecydowanie najtrudniejszym rywalem w karierze. Ale na rozpracowanie rywala nie przeznaczono w Poznaniu specjalnych środków.

Nikt ze sztabu szkoleniowego "Kolejorza" nie wybrał się do Turynu, by na żywo obejrzeć dzisiejszego rywala.

- Nie przesadzajmy. Takie drużyny jak Juventus można oglądać co tydzień w telewizji. Zresztą właśnie takie zadanie domowe dostał każdy z naszych piłkarzy: obejrzenie transmisji z ostatniego meczu ligowego Juventusu - tłumaczy Zieliński. - A specyfikę stadionu poznaliśmy już podczas treningów. Zresztą w poprzedniej rundzie też nie było jakiejś specjalnej delegacji trenerskiej w Dniepropietrowsku, a rozpracowaliśmy rywala dobrze - dodaje.

Przeczytaj koniecznie: Kimi Raikkonen chce jeździć z Kubicą

Zieliński podkreśla jednocześnie wielką klasę rywala, choć nie ukrywa, że widzi również szanse dla swojego zespołu.

- Większość fachowców nie daje nam dużych szans w starciu z Włochami. Ale ja podchodzę do tej rywalizacji spokojnie. Naszą przewagą jest to, że dla Włochów jesteśmy anonimową drużyną - podkreśla Zieliński. - No i nie mamy nic do stracenia, a bardzo wiele do zyskania.

Patrz też: Legia się kłóci

Na szczęście dla trenera Lecha poprawia się sytuacja kadrowa jego zespołu. Ostatnią dobrą wiadomością było skrócenie kary Sławomira Peszki. W Turynie dynamiczny skrzydłowy będzie mógł już zagrać.

- Jest lepiej, ale... tylko trochę - uważa Zieliński. - Nie zagra przecież trzech piłkarzy, którzy mogliby liczyć na miejsce w pierwszym składzie: Burić, Bandrowski i Kiełb - zaznacza.


Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze