- Chcemy zobaczyć naszych, Polaków w akcji. Jestem pewna, że na spotkaniu będzie sporo kibiców z Cypru pochodzenia polskiego. Przecież działa tutaj nawet nasz zespół piłkarski FC Chopin - mówi w rozmowie z PAP sekretarz Stowarzyszenia Kulturalnego Polaków na Cyprze "Malwa" Małgorzata Chrysanthou.
- Po środowym meczu, w tutejszych gazetach można było wyczytać, że Apoel grał średnio. Podkreślano, że tę drużynę stać było na lepszy występ. W rozmowach prywatnych Cypryjczycy twierdzą, że Polacy tutaj przegrają chociażby ze względu na panującą temperaturę - dodaje.
Przeczytaj koniecznie: Polskie kluby w europejskich pucharach. Tylko Wisła Kraków blisko mety. Legia Warszawa i Śląsk Wrocław z małymi szansami
Jak będzie? O tym przekonamy się już jutro, kiedy to podopieczni Roberta Maaskanta będą musieli pokonać swoją ostatnią przeszkodę na drodze do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Przypomnijmy, że tydzień temu, w pierwszym spotkaniu Wiślacy pokonali APOEL 1:0 po bramce Patryka Małeckiego. Do awansu wystraczy im zatem remis.