Robert Lewandowski, Bayern Monachium

i

Autor: AP Robert Lewandowski

Deklasacja Barcelony na Camp Nou! Lewandowski głównym bohaterem hitu Ligi Mistrzów

2021-09-14 22:52

Nie tak wyobrażali sobie otwarcie Ligi Mistrzów kibice FC Barcelony. Mogli oni obejrzeć mecz europejskich pucharów po raz pierwszy od niemal dwóch lat, ale ich wieczór został zniszczony przez Bayern Monachium. Bawarczycy rozgromili gospodarzy 3:0 (1:0), a dwie bramki zdobył Robert Lewandowski! Zwłaszcza drugi gol świadczy o dużej klasie polskiego snajpera, który zabawił się w polu karnym z Gerardem Pique.

FC Barcelona - Bayern Monachium 0:3

Bramki: Mueller (34'), Lewandowski (56', 85')

Kartki: Gavi - Kimmich, Upamecano

FC Barcelona: ter Stegen - Roberto (59', Demir), Araujo, Pique, Eric Garcia (66', Mingueza), Alba (73', Balde) - F. de Jong, Busquets (59', Gavi), Pedri - Depay, L. de Jong (66', Coutinho)

Bayern: Neuer - Pavard (66', Hernandez), Sule (82', Stanisić), Upamecano, Davies - Goretzka, Kimmich - Musiala (69', Gnabry), Mueller (82', Sabitzer), Sane (82', Coman) - Lewandowski

Niemal 40 tysięcy kibiców zgromadziło się we wtorkowy wieczór na trybunach Camp Nou. Większość z nich przyszła tam dopingować FC Barcelonę, ale ostatecznie byli oni świadkami koncertu Bayernu Monachium dowodzonego przez Roberta Lewandowskiego. Bawarczycy byli zespołem o klasę lepszym i od początku zdominowali gospodarzy hitowego spotkania. Co prawda pierwszy gol dla mistrzów Niemiec wpadł dopiero w 34. minucie, a stało się to po szczęśliwym rykoszecie od Erica Garcii, ale Bayern zasłużenie prowadził do przerwy 1:0. Druga połowa upłynęła pod znakiem jeszcze większej dominacji niemieckiego zespołu, a była to także część, w której błysnął Lewandowski. Już w 56. minucie kapitan reprezentacji Polski podwyższył prowadzenie swojej drużyny, gdy dobił strzał Musiali, który trafił w słupek. Ronald Koeman starał się wpłynąć na grę swojego zespołu szybkimi zmianami, ale pojedyncze impulsy, które dał m.in. Philippe Coutinho, zdały się na nic. Wynik po kolejnej dobitce od słupka ustalił w 85. minucie "Lewy", który zdążył nawinąć przed strzałem interweniującego Gerarda Pique. Polski napastnik pokazał w tej sytuacji duży kunszt, a także pogrzebał ostatnie nadzieje sympatyków Barcelony na dobry wynik.

Piłkarze "Dumy Katalonii" nie oddali przez 90 minut żadnego celnego strzału, a Manuel Neuer nie miał praktycznie nic do roboty. Występ Barcelony w tym spotkaniu z pewnością zmartwił jej kibiców, a jest to także historyczny moment - "Blaugrana" przegrała mecz otwarcia Ligi Mistrzów po raz pierwszy od 24 lat. W drugim meczu grupy E padł remis 0:0 w starciu Dynama Kijów z Benficą. Kolejna kolejka Ligi Mistrzów już za dwa tygodnie, a wtedy Bayern zagra u siebie z mistrzem Ukrainy, z kolei Barcelona wyjedzie na mecz do Lizbony.

Najnowsze