Kursy TOTALbet: FC Barcelona – FC Porto
Do pewnego momentu przygoda Barcelony z tegoroczną edycją Ligi Mistrzów była wręcz wzorowa. Blaugrana na inaugurację rozbiła na Stadionie Olimpijskim Antwerpię aż 5:0, a następnie w meczu wyjazdowym pokonała 1:0 najgroźniejszego wydawałoby się rywala w grupie – FC Porto. Jakby tego było mało, podopieczni Xaviego w trzeciej kolejce pokonali u siebie Szachtar Donieck (2:1), dzięki czemu na półmetku mieli w dorobku komplet punktów i niezwykle komfortową sytuację. Obraz ten został jednak nieco zamazany przez wyjazdową porażkę z ukraińskim klubem. Gracze z Półwyspu Iberyjskiego byli wówczas zupełnie bezzębni i zasłużenie przegrali 0:1. Trzeba natomiast przyznać, że pomimo tej porażki sytuacja Dumy Katalonii i tak jest dość komfortowa. Mistrzowie Hiszpanii wtorkowym zwycięstwem nad FC Porto zapewnią sobie bowiem awans do fazy pucharowej, a gdy dodatkowo Szachtar straci punkty z Antwerpią, będą już pewni pierwszego miejsca na koniec fazy grupowej. Scenariusz ten wydaje się być bardzo prawdopodobny, choć trzeba zwrócić uwagę na fakt, że Katalończycy nie prezentują się w ostatnich tygodniach najlepiej. Oprócz wspomnianej porażki z ekipą z Doniecka Xavi i jego podopieczni w kolejnych dniach zanotowali wymęczone zwycięstwo nad Alaves (2:1) oraz podzielili się punktami w wyjazdowym spotkaniu przeciwko Rayo (1:1). Eksperci z TOTALbet zdają się jednak mocno wierzyć w gospodarzy wtorkowego pojedynku, w opinii legalnego polskiego bukmachera to Robert Lewandowski i spółka będą bowiem murowanym faworytem do zgarnięcia kompletu punktów.
Skoro padło już nazwisko kapitana reprezentacji Polski, trzeba podkreślić, że rozgrywki Ligi Mistrzów w sezonie 2023/2024 jak do tej pory nie są dla niego zbyt udane. Snajper Barcelony zaliczył co prawda bardzo udaną inaugurację, zdobywając bramkę i notując asystę w spotkaniu przeciwko Antwerpii, ale potem było już znacznie gorzej. Mecz wyjazdowy z Porto Lewandowski rozpoczął w pierwszym składzie, ale już po upływie 34 minut musiał opuścić murawę z powodu urazu kostki. Kontuzja ta wykluczyła go także z wygranego 2:1, domowego starcia z Szachtarem Donieck. 35-latek wykurował się na rewanżowe spotkanie przeciwko Ukraińcom, ale – podobnie jak cały zespół – nie będzie mógł zaliczyć go do udanych. Lewy zaliczył wówczas bardzo dyskretny występ, zbierając zasłużoną krytykę ze strony hiszpańskich mediów. Fakty są zatem takie, że napastnik Barcy w trwającej edycji Ligi Mistrzów ma na swoim koncie zaledwie jednego gola, co bez wątpienia jest wynikiem niezwykle rozczarowującym – zarówno dla niego, jak i dla kibiców Barcelony. Być może promykiem nadziei okaże się wspomniane powyżej spotkanie przeciwko Deportivo Alaves, w którym Lewandowski dwukrotnie trafił do siatki, zapewniając swojej drużynie cenne zwycięstwo. Czy podobnie będzie w najbliższy wtorek? Wg TOTALbet jest to realny scenariusz. Zdaniem legalnego polskiego bukmachera to właśnie Lewy jest najbardziej prawdopodobnym strzelcem gola w meczu przeciwko Porto. Kurs na to zdarzenie wynosi 1.84, a kolejne miejsca w zestawieniu zajmują klubowi koledzy Polaka – Marc Guiu (2.76) oraz Joao Felix (3.00).
Wybrane kursy TOTALbet
- Wynik meczu:
FC Barcelona – 1.52
remis – 4.70
FC Porto – 6.40
- Podwójna szansa:
1X – 1.14
12 – 1.21
X2 – 2.41
- FC Barcelona strzeli gola:
tak – 1.11
nie – 6.00
- FC Porto strzeli gola:
tak – 1.60
nie – 2.24
- Strzelec gola:
Robert Lewandowski (Barcelona) – 1.84
Marc Guiu (Barcelona) – 2.76
Joao Felix (Barcelona) – 3.00
Ferran Torres (Barcelona) – 3.07
Raphinha (Barcelona) – 3.25
Lamine Yamal (Barcelona) – 3.50
Evanilson (Porto) – 4.15
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.