Wojciech Szczęsny

i

Autor: East News Wojciech Szczęsny

Bramkarz Juventusu musi zatrzymać gwiazdy Porto. Wojciech Szczęsny ujarzmi Smoki?

2021-02-16 20:26

Piłkarze Juventusu zmagania w 1/8 finału Ligi Mistrzów zaczynają od wyjazdowego starcia z Porto. Czy bramkarz mistrza Włoch Wojciech Szczęsny (31 l.) poskromi gwiazdy portugalskiego giganta? - Faworytem tej rywalizacji jest Juve, który ma więcej atutów. Poza tym ostatnio w lidze gospodarze gubią punkty i mają kłopoty w obronie - mówi Andrzej Juskowiak (51 l.), były reprezentant Polski, który orientuje się w portugalskim futbolu.

W fazie grupowej Porto punkty i bramki straciło tylko w rywalizacji z Manchesterem City (1:3, 0:0). - Tyle, że zespół ma dwie twarze - ocenia Juskowiak. - Inną w pucharach, inną w lidze. W Champions League jest większe skupienie. Ostatnio Porto notuje serię trzech remisów z rzędu. Oczekiwania kibiców są bardzo duże. Po ostatnim remisie z Boavistą piłkarze byli załamani. Wyglądali tak, jakby przegrali najważniejszy mecz. To pokazuje jak duża jest presja – zauważa.

Powrót Ligi Mistrzów. Czas na fazę pucharową. Mecz z FC Porto szansą dla Juventusu? [TRANSMISJA W TV]

Największym zmartwieniem ostatnio stała się gra obronna. - Zawodzą w defensywie, która nie jest szczelna - przekonuje. - Owszem strzelają dużo bramek, ale też dużo tracą. Tu jest największy problem dla trenera Sergio Conceicao, aby to dobrze zbilansować. Ale szkoleniowiec swoim zachowaniem przy linii bocznej nie wprowadza spokoju. Liderem obrony jest doświadczony Pepe, który rozgrywa dobry sezon. Choć nie popełnia błędów, to i tak rywale strzelają gole. Za mecz z Boavistą dostało się Diogo Leite, który został zmieniony już w przerwie. Trener ma pretensje do młodych. Mówi, że nie wystarczy być wychowankiem Porto, żeby dostać miejsce w składzie, ze trzeba dać coś więcej. Na jego miejsce wszedł Malang Saar, który grał na lewej obronie. I wyglądał dużo lepiej - przypomina.

Zmarł legendarny argentyński napastnik. Miał na swoim koncie tytuł mistrza świata

Były kadrowicz uważa, że mistrz Portugalii nie będzie chciał ryzykować w starciu z Juventusem. - Porto szczególnie u siebie chce dominować i potrafi to robić - wylicza. - Chce zamknąć przeciwnika przez 10-15 minut na jego połowie i szukać okazji do zdobycia. Nie sądzę, aby Juventus pozwolił na taką grę. Wydaje mi się, że Porto ostrożniej podejdzie do nich. Mają bowiem problemy z szybką organizacją w obronie. Bo jak przeciwnik przedrze się szczególnie bokami, to jest duży kłopot pod bramką. Myślę, że szansy będą szukali w szybkich atakach, ale na pewno nie z taką furią jak to robią w lidze. Zdają sobie z klasy Juventusu, z jego atutów. Przecież Cristiano Ronaldo nawet w roli „straszaka” może dużo zdziałać. Jest ubóstwiany w Portugalii za jego osiągnięcia. Obojętnie co zrobi, to zawsze będzie cieszył się szacunkiem - podkreśla.

Grzegorz Krychowiak zagra w Bundeslidze?! Dostał OFERTĘ, sam to przyznał

Kto ze strony Porto może zagrozić bramkarzowi Juve? - Bardzo dobry sezon rozgrywa środkowy pomocnik Sergio Oliveira - zwraca uwagę Jusko. - Jego atutem są uderzenia z dystansu. W meczu z Boavistą dwa razy tak próbował. To on także wykonuje rzuty karne. Ostatnio jednego wykorzystał, a drugiego zmarnował. Jest bardzo wszechstronny i odpowiedzialny. Ciekawym napastnikiem jest Mehdi Taremi, który przyszedł z Rio Ave. Jest szybki jak swoje na warunki fizyczne. Nie potrzebuje wielu sytuacji i miejsca na polu karnym, aby strzelić gola. To inny typ niż Moussa Marega, który jest silniejszy - opisuje napastników wicelidera ligi portugalskiej.

Lewandowski coraz bliżej LEGENDARNEGO REKORDU. To będzie niebywałe, co za szansa Polaka!

Najnowsze