Do gry zdolni są już Milan Rundić i Adnan Kovacević. To znacząco zwiększa opcje zestawienia linii defensywnej Rakowa. Ważna to winformacja. Zabraknie w niej bowiem na pewno kontuzjowanego w Limassol Stratosa Svarnasa. Co gorsza; wątpliwości co do możliwości gry dotyczą Zorana Arsenicia! Kapitan zespołu spośród wszystkich jego graczy ma na koncie w tym sezonie największą liczbę minut. Sobotni mecz ligowy ze Stalą zakończył jednak już po 45 minutach, a przecieki z częstochowskiej szatni mówiły o urazie mięśniowym!
- Co będzie z „Zorim”, okaże się dopiero w dniu meczu. Nie chcę oceniać procentowo szans na jego grę. Nie jestem lekarzem. Zapewniam natomiast, że robimy wszystko, by był gotowy i mógł zagrać – zadeklarował Dawid Szwarga. Nie ma też pewności, czy do jego dyspozycji będzie John Yeboah, kontuzjowany trzy tygodnie temu, w rewanżowym spotkaniu z Karabachem w drugiej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów.
Szkoleniowiec Rakowa ocenił też siłę obydwu wtorkowych rywali. - Faworytem będzie drużyna z Danii, ale my dobrze czujemy się... w roli nie-faworyta – uśmiechał się opiekun częstochowian. - Za nami sześć meczów w eliminacjach Champions League, do tej pory ta kampania jest udana. Nawet jeśli mieliśmy trudności, potrafiliśmy je przezwyciężyć i mam nadzieję, że podobnie będzie we wtorek – dodał Szwarga.
Początek meczu Raków – FC Kopenhaga w Sosnowcu (stadion w Częstochowie już nie spełnia wymogów UEFA na tym etapie rozgrywek) o godz. 21.00 we wtorek. Transmisja w Polsacie Sport i TVP Sport.