Dawid Szwarga

i

Autor: cyfrasport Dawid Szwargac

W Częstochowie patrzą tylko w przód

Dawid Szwarga już wie wszystko o… kolejnym rywalu Rakowa. „Jeszcze niczego w rozgrywkach europejskich nie wygraliśmy”

2023-08-02 20:41

Zrobili to! Po czterech porażkach polskich drużyn w konfrontacjach z Karabachem Agdam, Raków dokonał tego, co nie udało się m.in. Legii i Lechowi. Remis 1:1 w Baku z mistrzem Azerbejdżanu dał częstochowianom awans do 3. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów, w której już czeka na nich Aris Limassol. - Duży szacunek dla zespołu za wysiłek włożony w ten mecz – to były pierwsze słowa Dawida Szwargi po końcowym gwizdku.

Trener częstochowian pierwsze refleksje po spotkaniu przed kamerami TVP Sport sprowadził do tego, co… się nie do końca udało jego podopiecznym. – Pewnie chcielibyśmy – zwłaszcza w 2. połowie – lepiej przeciwstawić się Karabachowi w defensywie wysokiej – zauważał Szwarga. – Z różnych przyczyn nie byliśmy w stanie tego zrobić, ale to nie pora, by o tym mówić – dodał jednak natychmiast. A potem były już komplementy.

- Wysiłek, jaki chłopcy włożyli w obronie niskiej, jak w niej pracowali, jak się uzupełniali – to był dziś najwyższy poziom. Sposób, w jaki momentami Karabach nas zdominował, pewnie doprowadziłby do utraty kolejnej bramki, gdyby nie zasady, jakie mamy. Ogromne uznanie dla linii obronnej, ale także dla „ósemek” i dla „dziewiątek”, które w defensywie fantastycznie pracowały – podkreślał opiekun Rakowa.

Dawid Szwarga przyznał, że w środowy wieczór jego zespół dostanie odrobinę luzu w nagrodę za wykonanie arcytrudnego zadania. - Nawet jednak jeżeli dziś chłopcy wypiją po jednym piwie, to my – jako sztab – wstrzymamy się od tego. Przed nami przecież w sobotę ligowy mecz z Wartą, a potem pucharowe starcie z Arisem – przypominał. Ale też zaznaczył, że cypryjski rywal jest już „rozpoznany”.

- Nasz wysłannik oglądał go w meczu z BATE Borysów na Węgrzech. Wiemy, jak gra, na czym bazuje, jakie ma atuty – mówił. I dodał, że przed jego zespołem wciąż jeszcze wiele zadań do wykonania. - Marzymy cały czas [o Lidze Mistrzów] – podkreślił. - Oczywiście cieszymy się z tego awansu, jesteśmy już w fazie grupowej europejskich rozgrywek (Raków dzięki awansowi do 3. rundy Ligi Mistrzów ma już pewne miejsce w Lidze Konferencji Europy i co najmniej 3 mln euro – dop. aut.), ale tak naprawdę… jeszcze niczego w nich nie wygraliśmy - zakończył

Sonda
Czy Raków zagra w fazie grupowej Ligi Mistrzów?
QUIZ. Polskie kluby i piłkarze w Lidze Mistrzów. Będzie 10 na 10?
Pytanie 1 z 10
Liverpool wygrał Ligę Mistrzów 2005. Bohaterem finału z Milanem był Jerzy Dudek. Który słynny piłkarz nie dał rady w decydującym rzucie karnym pokonać polskiego bramkarza?
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze