To starcie można reklamować na przeróżne sposoby. Dwie najwybitniejsze drużyny ze swoich krajów. Utytułowany we Włoszech Juventus - najlepsza ekipa Serie A w ostatnich czterech rozgrywkach ligowych - oraz Bayern, absolutny dominator Bundesligi, najlepszy w Niemczech w ostatnich trzech latach. Na dodatek dwie z czterech półfinalistów ostatniej edycji Ligi Mistrzów. Ekipy, które w poprzednim sezonie znalazły tylko pogromcę w zespole FC Barcelony.
Juventus - Bayern NA ŻYWO. Relacja LIVE i ONLINE
Wreszcie pojedynek indywidualności. Stara Dama to Paulo Dybala. Coraz częściej, coraz donośniej. Argentyńczyk szybko zastąpił Carlosa Teveza i obecnie to on rządzi i dzieli na Półwyspie Apenińskim. Prawdziwy magik. Piłkarz kompletny. Napastnik i pomocnik w jednym. Zawodnik, który jak mało który zasługuje na określenie, pasujące niegdyś tylko do Raula Gonzaleza, asa atutowego Realu Madryt z przełomu wieków. Pozycja? 9,5 - trochę snajper, trochę kreator. Wolny elektron. Prawdziwy włoski mediapunta.
Z drugiej strony mamy bawarską machinę wojenną. Polsko-niemiecki młot, nad piękno przekładający skuteczność, autorów tylko w obecnym sezonie 56 bramek dla monachijczyków. Duet Robert Lewandowski - Thomas Muller, wspierany ze skrzydeł przez szalonego dryblera Douglasa Costę oraz nałogowego egoistę Ajena Robbena, a także przez być może najwybitniejszego obecnie hiszpańskiego rozgrywającego, byłego gracza FC Barcelony, Thiago Alcantarę. Królem w tym zestawieniu jest "Lewy". Autor 32 trafień, lider strzelców Bundesligi, gość, na punkcie którego oszalał Florentino Perez. Człowiek, który na najwybitniejszych futbolistów ostatnich lat zwykł zwracać uwagę tylko w jednym momencie. Podczas transferowych negocjacji. Lepszej laurki wystawić więc nie sposób.
Robert Lewandowski kontra Paulo Dybala
Mecze | Gole | Mecze liga |
Gole liga |
Mecze Liga Mistrzów |
Gole Liga Mistrzów |
|
Robert Lewandowski | 32 | 32 | 21 | 22 | 6 | 7 |
Paulo Dybala | 35 | 16 | 25 | 13 | 6 | 0 |
To też wreszcie starcie dwóch bramkarskich światów. Nowoczesnego, wyznaczającego trendy światowego futbolu, szalonego Manuela Neuera oraz mistrza starej szkoły, nad ustawienie przekładającego refleks i zwierzęcą zwinność, Gianluigiego Buffona. To będzie pojedynek godny Gwiezdnych Wojen. Czy - pozostający na szczycie od niemal dwudziestu lat - Włoch udzieli lekcji jeszcze jednymi aroganckiemu młodzianowi? Do tej pory śmiałków, chcących strącić z tronu króla, było wielu. Udało się, tylko na chwilę, zaledwie jednemu. Ikerowi Casillasowi, podczas mistrzostw Europy w 2008 roku.
No i pytanie najważniejsze. Czy Pep Guardiola zakończy przygodę z Monachium w glorii zwycięzcy? Czy pożegna się z kibicami tak jak Jupp Heynckes? Jako triumfator Ligi Mistrzów? Czy jego marsz do nieśmiertelności zakończy się już w 1/8 finału? W zderzeniu z włoskim murem?
Lewandowski kontra Buffon
Wiele zależeć będzie od Lewandowskiego. To Polak powinien okazać się decydujący. To jego strzelecki talent może dać Bawarczykom awans. Stara Dama to bowiem drużyna specyficzna. Można ją zdominować. Można stłamsić, zepchnąć do defensywy, postawić pod ścianą, wyeliminować atuty i odebrać chęć do gry. A mimo to wciąż pozostanie groźna. Bo między słupkami będzie stać on. Gianluigi Buffon. 38-letni czarodziej z włoskiej Carrary, jedyny bramkarz świata, którego nie dotyczą wahania formy. On po prostu broni. I robi to najlepiej na świecie.
Oby o Lewandowskim, po starciach z Juventusem, będziemy mogli napisać podobnie. Strzela. Bo jest największy.