Piłka nożna w Neapolu traktowana jest jak religia, a może nawet ze znacznie większym poświęceniem. Kibice drużyny, w której barwach występują Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński, są w stanie dla swoich ulubieńców zrobić wiele, jeśli nie wszystko. Okazuje się, że pełny doping i wsparcie podczas meczu to nie są jedyne narzędzia, którymi dysponują neapolitańczycy. Włoscy kibice wpadli na pomysł, jak uprzykrzyć życie piłkarzom Realu Madryt. Zgromadzili się w nocy przed hotelem, w którym zakwaterowani są „Królewscy” i głośno śpiewali, by uniemożliwić sen zawodnikom z Hiszpanii. Wieczorem okaże się, czy wysiłek kibiców Napoli nie poszedł na marne. Jeżeli „Królewscy” będą poruszać się na murawie nieco ospale – będzie to zasługa włoskich fanów.
Kibice Napoli nie dali spać piłkarzom Realu
Piłkarze Napoli muszą wspiąć się na wyżyny, jeśli chcą wyeliminować Real Madryt i zagrać w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Bez wątpienia pomogą im w tym także kibice, a właściwie już pomagają. W nocy poprzedzającej mecz tłum fanów Napoli zgromadził się pod hotelem, w którym spali piłkarze Realu i całą noc śpiewali pieśni na cześć swoich ulubieńców. Liczyli, że ich zachowanie wpłynie na wtorkową dyspozycję zawodników ze stolicy Hiszpanii.