Polska ekstraklasa jest traktowana przez zachód jako piłkarski zaścianek, dlatego nie ma się co dziwić, że w takiej Hiszpanii za wiele o nas nie wiedzą. Przyznał to sam Cristiano Ronaldo, który zapytany o rywalizację grupową z Legią Warszawa stwierdził, że dotychczas nie słyszał dużo o tym klubie, a jeszcze potwierdziły to tamtejsze media. A konkretnie kataloński dziennik "Sport", który postanowił rozłożyć zespół mistrza Polski na czynniki pierwsze i pomóc "Królewskim" w rozpracowaniu taktycznym ekipy Besnika Hasiego.
W bramce Arkadiusz Malarz, w obronie m.in. Mateusz Wieteska czy Stojan Vranjes, w środku pomocy Kasper Hamalainen do spółki z Tomaszem Brzyskim, na skrzydle szalejący Michał Kopczyński, a w ataku Jarosław Niezgoda z Aleksandarem Prijoviciem. Największa gwiazda zespołu? Oczywiście Michał Kucharczyk, który "stanowi o sile ataku drużyny, w przodzie potrafi grać na trzech pozycjach, a lewą nogą wiąże krawaty". A nad wszystkim czuwa Albańczyk Hasi, który warszawską drużynę prowadzi drugi rok.
Brzmi jak totalna abstrakcja, prawda? Ale tak właśnie wygląda "analiza" Legii przeprowadzona przez dziennikarzy katalońskiego "Sportu". W pierwszym składzie zespołu nie umieścili króla strzelców poprzedniego sezonu ekstraklasy Nemanji Nikolicia, reprezentanta Polski Michała Pazdana, czy nawet zawodnika, którego wybrali na gwiazdę - Kucharczyka. Ale akurat powszechnie wiadomo, że 25-letni skrzydłowy najlepiej zespołowi pomaga siedząc na ławce. Zastanawia nas tylko, skąd się wzięła ta "wybitna lewa noga", bo akurat "Kuchy" to niespecjalnie potrafi wejść nią do tramwaju, a co dopiero wiązać krawaty.
Jak widać praca dziennikarza w Hiszpanii jest bardzo radosna, szczególnie w takich przypadkach. Przekopiować skład Legii z ostatniego meczu ligowego, myląc przy okazji ustawienie, a później niepoprawnie przepisać z Wikipedii staż trenera w klubie i wybrać na gwiazdę losowego piłkarza - to przepis na obiektywne i dobrze poinformowane media na Półwyspie Iberyjskim! Ale na miejscu piłkarzy i sztabu Legii tylko byśmy się cieszyli. Wyobraźcie sobie zdziwienie graczy Realu, którzy w pierwszym składzie meczu na Santiago Bernabeu zobaczą tylko JEDNEGO zawodnika z poniższej jedenastki.
Kataloński „Sport” przedstawia Legię Warszawa (za podesłanie podziękowania dla @kowal__30). pic.twitter.com/ceZwnyRWYH
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 26 sierpnia 2016