- Nie mamy żadnej oficjalnej decyzji. Słyszałem te plotki, ale nic nie jest pewnego. Wprawdzie departament prawny UEFA dał ponoć zielone światło, ale to o niczym nie przesądza. Teraz sprawą zajmuje się specjalna komisja. Z tego, co wiem, to właśnie teraz może obradować. Mamy informacje, że jeszcze dzisiaj wieczorem otrzymamy ostateczną decyzje. Szczerze, to nie jestem optymistą w tej sprawie. Rozmawiałem z ludźmi z UEFA, a oni sami mi mówią, że polski rząd jeszcze nakazuje uszczelnienie działań związanych z kibicami. Dlatego też szanse na otwarcie "Żylety" są znikome. To musiałby być chyba cud - powiedział dla eurosport.onet.pl Bogusław Leśnodorski.
Zobacz także: Polska - Czarnogóra. Powołania Fornalika osłabiły kadrę Dorny
Rewanżowy mecz Legii z mistrzem Rumunii odbędzie się w najbliższy wtorek. W pierwszym spotkaniu warszawski klub uzyskał korzystny wynik 1:1, co jest dobrą prognozą przed rewanżem. Legionistom z pewnością lepiej by się grało z gorącym dopingiem "Żylety", lecz na ostateczną decyzję UEFA trzeba jeszcze poczekać.