Wszystko wskazuje na to, że Lewandowski w zasadzie już teraz zapewnił sobie tytuł króla strzelców Ligi Mistrzów. Jedyny bowiem piłkarz, który realnie mógł mu zagrozić - Erling Haaland - odpadł z tych rozgrywek wraz ze swoją Borussią Dortmund na poziomie 1/8 finału. Dla "Lewego" takie wyróżnienie w obecnej sytuacji to może być jednak... za mało! Dzięki swojej kapitalnej dyspozycji Polak znalazł się bowiem na tropie wielkiego rekordu Cristiano Ronaldo.
Wielka akcja wsparcia dla Roberta Lewandowskiego. Ludzie ŻĄDAJĄ SPRAWIEDLIWOŚCI!
Znakomity Portugalczyk prowadząc w sezonie 2013/2014 do triumfu w Lidze Mistrzów ekipę Realu Madryt wpisał się na listę strzelców aż siedemnaście razy. Do dziś pozostaje to wynikiem niepobitym jeżeli chodzi o licznę bramek w pojedynczych rozgrywkach Champions League. Robert Lewandowski w swojej kapitalnej dyspozycji ma wszystko, aby strącić CR7 z tego tronu, a zwłaszcza, że sam gwiazdor Juventusu pożegnał się z turniejem, gdyż jego zespołu odpadł sensacyjnie w dwumeczu z Olympique'em Lyon.
Ewentualny sukces Lewandowskiego budziłby tym większe uznanie, że w aktualnym sezonie - w wyniku wybuchu pandemii koronawirusa - w ćwierćfinałach oraz półfinałach nie będą rozgrywane rewanże. Polak będzie miał zatem mniej okazji niż zwykle, aby się wykazać, a i tak może sięgnąc szczytu. Zarówno fani Bayernu Monachium jak i mnóstwo kibiców z Polski z pewnością mocno ściska za to kciuki!