Mecz Manchester City - Dynamo Kijów miał zdecydowanego faworyta. Wielu kibiców "The Citizens" oczekiwało, że we wtorek ich pupile przekonująco pokonają Ukraińców i z przytupem zameldują się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Tym bardziej, że zespół Manuela Pellegriniego mógł przystąpić do rywalizacji z drużyną Łukasza Teodorczyka bez presji - w pierwszym spotkaniu piłkarze z Etihad Stadium wygrali 3:1.
Liga Mistrzów: Manchester City w ćwierćfinale
Od początku na murawie toczyła się jednak bardzo wyrównana walka. Naszpikowani gwiazdami gospodarze nie potrafili znaleźć sposobu na defensywę przyjezdnych, a kijowianie z rzadka tylko próbowali zagrozić bramce Joe Harta. Gry w ataku nie ułatwił gościom nawet fakt, że po dwudziestu trzech minutach Pellegrini musiał zmienić swoich dwóch stoperów - zarówno Kompany, jak i Otamendi opuścili boisko z kontuzjami. Po bezbarwnej pierwszej części gry oba zespoły schodziły do szatni bez bramek, przy akompaniamencie gwizdów ze strony kibiców.
Po wznowieniu gry nieco mocniej zaatakowali gospodarze. "The Citizens" próbowali rozmontować dobrze zorganizowaną defensywę przyjezdnych, ale Ukraińcy wychodzili z opresji obronną ręką. Po zejściu w przerwie Łukasza Teodorczyka Dynamo w ataku nie istniało już w ogóle, a pod koniec spotkania widać było brak sił wśród piłkarzy zza naszej wschodniej granicy. Ostatecznie udało im się dowieźć do końca bezbramkowy remis, który ma wyłącznie wymiar prestiżowy. W ćwierćfinale obejrzymy bowiem zespół z Premier League.
Manchester City - Dynamo Kijów 0:0
City: Hart - Zabaleta, Kompany (7. Mangala), Otamendi (24. Demichelis), Clichy - Fernando, Fernandinho - Navas (79. Sterling), Toure, Silva - Aguero
Dynamo: Szowkowski - Vida, Khacheridi, Dragović, Antunes - Veloso - Jarmolenko, Garmash (64. Sidorczuk), Bujalski, Gusjew (62. Jakowienko) - Teodorczyk
Żółte kartki: Otamendi - Antunes, Garmash
Pierwszy mecz: 3:1. Awans: Manchester City