"Super Express": - Celtic słynął z tego, że na własnym boisku odrabiał straty z wyjazdów. Wam nie dał rady...
Łukasz Broź: - Przed meczem trener nas uczulał, że to oni muszą strzelać gole. My mieliśmy grać spokojnie w obronie i czekać na kontry. Już w tunelu byli strasznie naładowani, robili dużo szumu, chcieli nas nastraszyć. Od początku ostro na nas ruszyli, ale w obronie byliśmy jak mur, w który walili głowami. Przetrzymaliśmy ich napór z pierwszych minut, a potem zagrażali nam już tylko ze stałych fragmentów gry. A kiedy Michał Żyro ich trafił, a "Kucharz" dobił, zupełnie zeszło z nich powietrze.
Najlepsze memy po meczu Celtic Glasgow - Legia Warszawa
- Przebojem wywalczyłeś sobie miejsce na prawej obronie mistrzów Polski. Tylko goli brakuje. W Widzewie regularnie trafiałeś.
- W Widzewie strzelałem bramki głównie z karnych, a w Legii jestem rozliczany przede wszystkim z gry w obronie. Tych trafień trochę brakuje, ale przyjdą, jestem tego pewien. Premierowe mogłem zaliczyć już w Edynburgu, ale mój strzał z 16 metrów obronił bramkarz.
- Kogo chciałbyś teraz wylosować?
- Większość chłopaków twierdzi, że idealnym rywalem byłby białoruski BATE Borysow. Nie miałbym też nic przeciwko wylosowaniu Steauy Bukareszt. Jesteśmy im winni rewanż za ubiegły rok.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail