Neymar niejednokrotnie udowodnił swoimi umiejętnościami, że zasługuje na miano jednego z najlepszych piłkarzy na świecie. Brazylijczyk podczas swojej kariery narobił sobie kilku wrogów na boisku. Jednym z nich jest Alvaro Gonzalez, piłkarz Olympique Marsylia, który delikatnie mówiąc nie przepada za gwiazdorem PSG. Niechęć obu piłkarzy do siebie miała rozpocząć się w momencie, jak twierdzi Neymar, gdy Hiszpan zaatakował go na tle rasowym, podczas wrześniowego spotkania obu ekip.
Artur Szpilka BOI SIĘ o własne ŻYCIE?! To, co zobaczył na tym wideo wszystko zmieniło
Po ostatnim pojedynku, konflikt wszedł w kolejną fazę. Najpierw piłkarze starli się na boisku podczas finały Superpucharu Francji, a następnie "wojna" przeniosła się do sieci, gdzie obie strony nie szczędziły sobie uprzejmości. Niewykluczone także, że całej sprawie przyjrzą się władze ligi.
Zobacz także: Impreza sylwestrowa u Neymara! Szczegóły znajdziecie w naszej galerii zdjęć, która znajduje się poniżej.
Podczas ostatniego meczu Alvaro Gonzalez mógł zaskoczyć Neymara, gdy w jednej z akcji po prostu złapał głowę Brazylijczyka obiema rękami podczas pełnego biegu. To właśnie ten moment stał się kluczowy podczas kłótni w sieci. Po zdobyciu pucharu przez podopiecznych Mauricio Pochettino, Neymar zaczepił na Twitterze Gonzaleza nazywając się królem i udostępniając grafikę z trofeum. Na odpowiedź nie musiał długo czekać. Hiszpan wrzucił zdjęcie z meczu z ostrym podpisem. - Moi rodzice nauczyli mnie jak wynosić śmieci - napisał pod postem Neymara Gonzalez.
CZYTAJ TAKŻE: Kumpel Lewandowskiego POKŁÓCIŁ SIĘ z dziennikarką! Nie wytrzymał po blamażu
To może oznaczać problemy dla piłkarza ekipy z Marsylii. Najprawdopodobniej całą sprawą zajmą się teraz władze ligi, a Hiszpanowi grozić będzie zawieszenie za swoje zachowanie w internecie.