Stachura – były piłkarz m.in. Widzewa – mieszka na Cyprze od ponad półtorej dekady. Jest piłkarskim agentem, organizatorem obozów w tej części Europy dla wielu klubów. - W ubiegłym sezonie widziałem na żywo ponad 30 spotkań Arisu – mówi w długiej rozmowie z „Super Expressem”. W obecnym śledził mecz o Superpuchar Cypru, wygrany z Omonią Nikozja (2:0), a także domowe starcie ze wspomnianymi Białorusinami (6:2).
- Mariusz w meczach z BATE wchodził z ławki, bo trener Alaksiej Szpileuski mocno rotuje składem, zwłaszcza zawodnikami ofensywnymi – wyjaśnia nasz rozmówca. - Dlatego to, że zaczynał jako rezerwowy, o niczym nie świadczy. Po bardzo poważnej kontuzji (zerwanie „achillesa” – dop. aut.) mozolnie odbudowywał swoją formę. Mocno przepracował letni okres przygotowawczy i wygląda świetnie fizycznie. Dochodzi do takiej dyspozycji, w jakiej latem 2021 przychodził na Cypr, po regularnej grze we Włoszech. Znów – jak niegdyś –potrafi się urwać obrońcom dzięki swej naturalnej szybkości – chwali byłego reprezentanta Polski Stachura. - Mariusz jest w gazie i będzie poważnym zagrożeniem dla obrony Rakowa! - zaznacza.
W zespole niespodziewanego mistrza Cypru gra też drugi Polak, Karol Struski. - Przez ten rok spędzony w Arisie mocno się rozwinął. Dziś, obok Słowaka Júliusa Szöke, stanowi „serce” swej drużyny – również i drugiemu z Polaków nasz ekspert nie szczędzi dobrego słowa.
Wspomnianemu BATE mistrzowie Cypru strzelili aż 11 goli! - Ciekawe widowisko się zapowiada – prognozuje Stachura. - Bo Aris nie kalkuluje; stawia na ofensywę i u siebie, i na wyjeździe. Dobra organizacja gry Rakowa w defensywie bardzo się częstochowianom przyda – dopowiada, dając ciut więcej szans w dwumeczu ekipie z Limassol.
Początek meczu Raków – Aris Limassol w 3. rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów we wtorek o godz. 20.00. Transmisja w TVP Sport.