Katarczycy przejęli Paris Saint-Germain 11 lat temu i w tym czasie stworzyli prawdziwego hegemona na francuskich boiskach. Celem prezesa klubu, Nassera Al-Khelaifiego, są jednak sukcesy nie krajowe, ale międzynarodowe. Kupowanie największych gwiazd światowego futbolu ma sprawić, że PSG w końcu sięgnie po zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Okazuje się jednak, że katarski prezes może nie doczekać tego sukcesu, bowiem szwajcarska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie Al-Khelaifiego, który może nawet trafić za kratki.
Szwajcarzy dobiorą się do skóry prezesowi PSG?
Szwajcarska prokuratura od kilku lat prowadzi szeroko zakrojone śledztwo, w którym tropi przejawy korupcji związane z przyznanie Katarowi mistrzostw świata w 2022 roku. Jeden z wątków dotyczy sprzedaży praw telewizyjnych na pokazywanie meczów mistrzostw świata w latach 2018-2030. Podejrzanym o korupcję przy przetargu jest właśnie prezes Paris Saint-Germain.
Wiemy, ile dla Podolskiego znaczy Jan Paweł II. Ujawnili całą prawdę, nigdy o tym nie mówił
Nasser Al-Khelaifi miał wręczyć „nieuzasadnione korzyści” sekretarzowi generalnemu FIFA Jerome'owi Valcke'owi. To z kolei miało pomóc telewizji beIN Sports w wygraniu przetargu na prawa do pokazywania MŚ. Jeśli Szwajcarzy udowodniliby winę Katarczykowi, to mógłby on trafić do więzienia nawet na 28 miesięcy.