Szymon Marciniak jest bez wątpienia w tym momencie jednym z najlepszych, jak nie najlepszym sędzią piłkarskim na całym świecie. Arbiter miał zaszczyt pod koniec 2022 roku prowadzić spotkanie finałowe mistrzostw świata w Katarze. Polak sprawdził się świetnie, o czym wielu ekspertów mówiło. W ostatnim czasie został także wybrany do sędziowania najważniejszego meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Manchesterem City, a Interem. 42-latek kolejny raz pokazał swoją wartość, jednak było blisko, żeby do tego nie doszło. Wszystko przez aferę, która wybuchła tuż przed starciem, ponieważ Marciniak wziął udział w konferencji biznesowej Everest, współorganizowanej przez prawicowego polityka Sławomira Mentzena. To wystąpienie nie spodobało się antyrasistowskiej organizacji "Nigdy Więcej", która wydała oświadczenie w tej sprawie, oczekując od sędziego odcięcia się od wartości reprezentowanych przez polityka.
Szymon Marciniak nie mógł dłużej milczeć! Arbiter grzmiał przed tuż przed meczem
Na szczęście sprawa szybko się wyjaśniła, a Marciniak mógł pojawił się na murawie w Stambule. Arbiter przerwał ciszę medialną i przed meczem IV ligi w grupie łódzkiej GKS Bełchatów - Sokół Aleksandrów Łódzki, odniósł się do sytuacji. - Niespodziewanie przerywam ciszę medialną, ale czas w końcu definitywnie załatwić tę sprawę. Proszę mi pokazać wypowiedź, w której precyzowano, że Szymon Marciniak wszystko wiedział i nie miał problemu z otoczką. Jeśli ktoś wypowiada takie słowa, on musi brać za nie odpowiedzialność, nie ja. Odnosząc się do słów Mentzena, który zapewniał, że sędzia miał pełną świadomość, w jakim wydarzeniu bierze udział. Wiem, gdzie byłem. Byłem na spotkaniu biznesowym. Nie miało to nic wspólnego z polityką. Zawsze trzymałem się od niej z dala. Czy w ogóle w ostatnich latach ktoś wyliczył, ile razy byłem w hospicjum? Ile razy odwiedziłem szpitale, domy dziecka, zakłady karne? Nie - dodał. Nauczyłem się już, że życie nie zawsze jest fair. Tam, gdzie byłem, nie zrobiłem nic złego. Ci, którzy podejrzewają, że było inaczej, są małymi ludźmi bez honoru i ambicji. Szkoda mi już więcej czasu na wypowiadanie się o tego typu osobach i sytuacjach. Otaczam się pozytywnymi i dobrymi ludźmi i tak pozostanie - zakończył Marciniak.