Uwaga polskich kibiców w kontekście gali FIFA była skupiona przede wszystkim na osobie Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik zostął nominowany do nagrody Piłkarza Roku, znalazł się także w najlepszej jedenastce 2020. Wyróżnienia rozdzielono jednak także i w szeregu innych kategorii. Pośród najciekawszych można wyróżnić Trenera Roku - statuetka trafiła w ręce szkoleniowca Liverpoolu, Juergena Kloppa.
Ta decyzja wzbudziła ogromne kontrowersje i to właściwie momentalnie. Wszyscy byli bowiem przekonani, że wyróżnienie przypadnie Hansowi-Dieterowi Flickowi, który jako jeden z niewielu trenerów w historii sięgnął po potrójną koronę. Osiągnięcia Kloppa również są wielkie, ponieważ Liverpool powrócił po latach przerwy na tron Premier League, ale wydają się jednak dużo mniejsze niż jego kolegi po fachu.
Choć Flick sam może być tym zdziwiony, to jednak musi zaakceptować taką decyzję. A najlepiej odpowiedzieć na ten swoisty brak docenienia już wkrótce na boisku!