Tottenham - RB Lipsk: Cenne i zasłużone zwycięstwo gości

Menedżer "Kogutów" Jose Mourinho miał ogromny ból głowy, wystawiając skład na mecz z RB Lipsk. Nie miał bowiem do dyspozycji ani jednego napastnika. Wszystko przez kontuzje, które leczą Harry Kane i Son Heung-Min. Jak się okazało, bez swoich asów gospodarze byli momentami bezradni.

Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem ogromnej przewagi piłkarzy RB Lipsk. Nie przełożyło się to jednak na wynik. Obie drużyny oddały w sumie zaledwie cztery celne strzały. Najbliżej strzelenia gola był Angelino, który w 2. minucie trafił w słupek. W międzyczasie swoje szanse mieli Patrik Schick i Timo Werner, jak również Steven Bergwijn.

Już po przerwie, w 56. minucie, Ben Davies sfaulował w polu karnym Konrada Laimera i sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. Do rzutu karnego podszedł Timo Werner i Hugo Lloris musiał wyciągać piłkę z siatki. Kilka minut później powinno być 2:0 dla gości, jednak tym razem francuski bramkarz obronił strzał Schicka.

Więcej goli nie padło. Piłkarze RB Lipsk odnieśli bardzo cenne zwycięstwo w Londynie. Przed rewanżem, który odbędzie się 10 marca, są w wymarzonej sytuacji.

Tottenham Hotspur - RB Lipsk 0:1 (0:0)
Bramka: Werner 58 (k)

Tottenham Hotspur: Hugo Lloris - Serge Aurier, Davinson Sanchez, Toby Alderweireld, Ben Davies - Gedson Fernandes (65. Erik Lamela), Harry Winks - Giovani Lo Celso, Dele Alli (65. Tanguy Ndombele), Steven Bergwijn - Lucas Moura

RB Lipsk: Peter Gulacsi - Lukas Klostermann, Ethan Ampadu, Marcel Halstenberg - Nordi Mukiele, Marcel Sabitzer, Konrad Laimer (83. Emil Forsberg), Angelino - Christopher Nkunku (74. Amadou Haidara), Timo Werner - Patrik Schick (77. Yussuf Poulsen)

Żółte kartki: Lo Celso, Davies, Lamela - Sabitzer, Werner, Nkunku