Wojciech Szczęsny i jego koledzy z Juventusu Turyn musieli we wtorek namęczyć się nadspodziewanie dużo. "Stara Dama" była zdecydowanym faworytem konfrontacji z węgierskim Ferencvarosem w Lidze Mistrzów. Jednak w 19.minucie Myrto Uzuni wyprowadził outsidera na prowadzenie. Co prawda mistrzom Włoch udało się odwrócić przebieg rywalizacji, ale wygrana 2:1 ze znacznie niżej notowanym rywalem nikogo na kolana nie rzuciła. Na domiar złego dla polskich kibiców Juve, sporą winę za nerwówkę ponosi Wojciech Szczęsny. Niemal wszystkie media we Włoszech krytycznie oceniły występ reprezentanta naszego kraju. Stracony gol w dużej mierze obciąża konto Szczęsnego, ponieważ strzał leciał prosto w środek bramki.
Piłka przeszła mu przez ręce. Wojciech Szczęsny krytykowany po meczu Juventus - Ferencvaros
Dziennikarze na Półwyspie Apenińskim zdążyli już wystawić noty po meczu Juventus - Ferencvaros. Wojciech Szczęsny nie mógł liczyć na taryfę ulgową. Eurosport w 10-stopniowej skali ocenił jego postawę na piątkę. "Ponosi przynajmniej połowę winy za straconego gola, bo piłka leciała w niego, ale przeszła mu przez ręce. To był jego jedyny błąd, ale taki właśnie jest los bramkarzy" - czytamy w uzasadnieniu. Podobne nastawienie mieli także dziennikarze portalu "Calciomercato".
NIEZWYKŁY prezent dla byłego reprezentanta Polski. Kiedyś wzbudzał ZAZDROŚĆ, dziś zostałby za to WYŚMIANY
Oni uznali, że Wojciech Szczęsny zasłużył na 5,5, dodając, że przy golu dla mistrza Węgier zdecydowanie nie był bezbłędny. Redakcje goal.com i dziennika "Corriere della Sera" postanowiły wystawić również przeciętną notę 6. "Przy golu Uzuniego nie sprawił cudu. Reszta była nudą" - opisano wtorkową postawę golkipera reprezentacji Polski.
Stanęli w obronie Wojciecha Szczęsnego
Znaleźli się jednak również tacy, którzy postanowili bronić Wojciecha Szczęsnego. Portal TuttoJuve, zajmujący się głównie tematyką ekipy ze stolicy Piemontu uznał, że nasz rodak nie mógł wiele zrobić przy strzale z 19. minuty wtorkowej rywalizacji w Lidze Mistrzów. "W pierwszej połowie prawie nie miał okazji do poważniejszych interwencji, ale być może mógł zrobić coś więcej przy straconym golu" - podano w uzasadnieniu oceny 5,5.
Gwiazdor w IDIOTYCZNY sposób osłabił swój zespół przed KLUCZOWYM meczem. Poszło o fotel!
Juventus Turyn po czterech kolejkach fazy grupowej Ligi Mistrzów jest pewny awansu do rundy pucharowej. "Stara Dama" z dziewięcioma punktami w tabeli ustępuje miejsca tylko FC Barcelona, która zgromadziła trzy "oczka" więcej. Za plecami dwójki zasłużonych dla Starego Kontynentu klubów znajdują się Dynamo Kijów i właśnie Ferencvaros.