Przed dwumeczem z Dinamem Zagrzeb wielu ekspertów nie dawało legionistom praktycznie żadnych szans na awans. Mistrzowie Polski w obu spotkaniach zaprezentowali się jednak bardzo solidnie i napsuli sporo krwi najbardziej utytułowanemu chorwackiemu klubowi. Warszawiacy po bramce strzelonej przez Ernesta Muciego wywieźli z Zagrzebia niezwykle cenny remis. Niestety, pomimo przewagi i momentami naprawdę bardzo dobrej gry w rewanżu podopieczni Czesława Michniewicza ulegli rywalom z Chorwacji 0:1 i pożegnali się z eliminacjami do Ligi Mistrzów. Przed Arturem Borucem i spółką wciąż jednak walka o fazę grupową Ligi Europy. Ich rywalem będzie czeska Slavia Praga.
Piłkarze Slavii Praga do gry weszli dopiero w trzeciej rundzie eliminacyjnej. Los skojarzył ich z węgierskim Ferencvarosem. Podopieczni Jindricha Tripsowskiego byli stawiani za faworyta tej rywalizacji, ale nieoczekiwanie nie sprostali rywalom. W pierwszym spotkaniu na Węgrzech ulegli Ferencvarosowi 0:2. W rewanżu pomimo miażdżącej momentami przewagi czeski zespół nie był w stanie odrobić strat i musiał pożegnać się z marzeniami o Lidze Mistrzów.
Slavia Praga to klub założony w 1892 roku. Cztery lata później założona została natomiast sekcja piłkarska. Slavia jest 20-krotnym mistrzem kraju (13 razy mistrzostwo Czechosłowacji, 7 razy mistrzostwo Czech). Klub 9-krotnie zdobywał także puchar kraju (3 puchary Czechosłowacji i 6 pucharów Czech). Do największych gwiazd zespołu należą skrzydłowi – Nigeryjczyk Peter Olayinka i Senegalczyk Abdallah Sima oraz środkowy napastnik Michael Krmencik. Portal Transfermarkt kadrę drużyny z Pragi wycenia na 93,6 miliona euro.