Od razu trzeba podkreślić: nic nie zostało jeszcze podpisane, niemniej strona arabska odkryła karty. Jak pisze specjalista od światowych transferów, dziennikarz Fabrizio Romano, oferta opiewa na trzy lata i za każdy z sezonów na Bliskim Wschodzie Portugalczyk miałby otrzymać blisko 200 mln euro! To czyniłoby go najlepiej zarabiającym sportowcem świata. Z kolei „The Sun” podaje, że suma wynosi właśnie 200 mln i rozkłada kasę dla Ronaldo na czynniki pierwsze. W efekcie zarobek Cristiano kształtowałby się na poziomie – bagatela – 550 tysięcy euro DZIENNIE!
Zainteresowanie arabskich klubów słynnym piłkarzem nie pojawiło się nagle obecnie, już wiele miesięcy temu miał otrzymywać propozycje, jednak wtedy podkreślał, że jego priorytetem jest gra w Lidze Mistrzów i dlatego wybiera pozostanie w United. Determinacja szefów Al-Nassr wydaje się jednak obecnie niezwykle silna. Piłka jest po stronie CR7.
Argentyńczycy przejechali się po Polsce. Mocny atak po awansie Biało-Czerwonych, "Żenująca Polska"
Nie brakuje opinii, że obecność Ronaldo w Arabii Saudyjskiej ma zwiększyć szanse tego kraju na otrzymanie organizacji mundialu w 2030 roku. Portugalski gracz miałby się stać twarzą projektu, choć na razie jest w sferze przymiarek. Mówi się, że Arabia miałaby się ewentualnie starać o przyznanie współorganizacji MŚ razem z Egiptem i Grecją.
Jak pisze Romano, formalna propozycja Al-Nassr to jedno, ale zawodnik na razie skupia się na mundialu i nie zdecydował, co dalej. Poza tym większa część proponowanych Ronaldo pieniędzy pochodzi z umów sponsorskich – a to może skomplikować negocjacje w kwestiach związanych z prawami do wizerunku gwiazdora.