Polska zacznie mundial meczem z Meksykiem. Później zagramy z Arabią Saudyjską, z grupowe zmagania zakończymy grą z Argentyną. Jak grupę C i kadrę Argentyny ocenia były reprezentacyjny piłkarz z tego kraju? - Na pewno faworytem są Argentyńczycy, ale żaden z rywali im się nie podłoży - wyznał nam niedawno Guillermo Barros Schelotto, który jest selekcjonerem kadry Paragwaju. - Grałem w reprezentacji i wiem, że rywale często na nas się „spinali”. To samo będzie w Katarze, a przecież stawka tego meczu dodatkowo podniesie emocje. Myślę, że grupa jest wyrównana i każdy mecz będzie trudny. Znam się dobrze z selekcjonerem Meksyku, Gerardo „Tatą” Martinezem i wiem, że również ten zespół ma duży potencjał, podobnie jak Polacy. Jak już wspomniałem, tutaj w każdym meczu trzeba będzie dać z siebie wszystko. Poza tym to są mistrzostwa świata i każdy będzie chciał w nich ugrać jak najwięcej - stwierdził.
Guillermo Barros Schelotto uważa, że jego rodacy mają możliwości, aby odegrać znaczną rolę na mundialu w Katarze. - Argentyna to jeden z „dyżurnych” faworytów każdego turnieju - tłumaczył. - Jesteśmy faworytem tej grupy i musimy wywiązać się z tego obowiązku. Każde inne rozstrzygnięcie niż pierwsze miejsce będzie rozpatrywane w kategoriach niepowodzenia. Myślę, że Argentyna w ostatnich trzech latach zrobiła spory progres w swojej grze. Pojawił się nowy szkoleniowiec, drużyna gra ofensywną piłkę. Bardzo zaangażowany w jej poczynania jest Leo Messi, z którego, mam wrażenie po zdobyciu Copa America zeszła presja związana z triumfem z drużyną narodową. Jak jednak już wspomniałem, obecna Argentyna to nie tylko on, ale także Martinez, Dybala, Di Maria i wielu innych, którzy potrafią skonstruować akcję ofensywną - analizował trener Guillermo Barros Schelotto w rozmowie z naszym portalem.