Czy jest to możliwe? - Nie patrzymy na to, jakie są szanse przed meczem i nigdy nie poddamy się przed nim. Brazylia była dużym faworytem do mistrzostwa świata, ale dla nas nie było to ważne – mówi Super Expressowi Chorwat Dante Stipica, bramkarz Pogoni Szczecin i wskazuje największe atuty reprezentacji swojego kraju. - Mamy być może najlepsze trio pomocników na świecie – Modricia, Brozovicia i Kovacicia, dzięki czemu kontrolowaliśmy mecz z Brazylią. Mamy znakomitego Dominika Livakovicia w bramce. Ten ostatni był bohaterem meczów z Japonią i Brazylią w których obronił strzały w seriach rzutów karnych. - Nie wiem czy jest specjalistą od karnych, ale uważam, że jest obecnie w życiowej formie i to jest jego czas. Potrafił wcześniej obronić rzut karny, ale zrobić to kilka razy w krótkim czasie, to jest naprawdę duża sztuka. Gdy grałem z kolei z Danijelem Subasiciem w Hajduku Split , to nie mógł obronić żadnego karnego przez długi czas. Po transferze do Monaco obronił kilka jedenastek, a po tym spisywał się znakomicie na mundialu w Rosji, broniąc coś w każdej serii – dodaje bramkarz Pogoni, a jego rodakiem Livakoviciem zainteresował się już Bayern i niewykluczone, że bohater Chorwatów z ostatnich meczów przeprowadzi się wkrótce z Zagrzebia do Monachium. Jaka jest prognoza Dantego Stipicy przed meczem jego rodaków z Argentyną? - Musimy być spokojni na boisku jak do tej pory i pokazać swoje umiejętności. Wierzę, że awansujemy do finału. Mecz Argentyna- Chorwacja we wtorek o godz. 20.00.
Marciniak coraz bliżej wielkiego wyróżnienia! Grono kandydatów się zmniejszyło, szanse rosną
-