Wszystko wskazuje, że to będą ostatnie mistrzostwa świata dla wybitnego piłkarza, jednej z najjaśniejszych postaci w całej historii futbolu. 35-letni Messi chce dać z siebie wszystko, by w Katarze za niespełna miesiąc wznieść w górę puchar wręczany triumfatorowi mundialu. Do tej pory najbliżej był podczas MŚ w Brazylii w 2014 roku, gdy w finale Argentyna uległa Niemcom 0:1. We wtorek 22 listopada Argentyna rozpoczyna mundial i swoją rywalizację w „polskiej” grupie C meczem z Arabią Saudyjską.
Dla Messiego mundial w Katarze jest już piątym w karierze. – Czuję się świetnie, starszy, bardziej dojrzały – mówił, gdy Argentyńczycy zdobyli Copa America. – Chcę żyć w pełni, wykorzystać wszystkie szanse, robić to na pełnej intensywności. I cieszyć się każdą chwilą. Dzisiaj mocniej przeżywam wszystko i lepiej się bawię. Dawniej nie myślałem o tym w ten sposób. W pewnym wieku na wiele rzeczy patrzy się w inny sposób i bardziej docenia detale. Takie, na które kiedyś nie zwracało się nawet uwagi.
I Messi, i Argentyna są w świetnej formie, pytanie tylko czy na przeszkodzie nie staną gwiazdorowi problemy zdrowotne. Kibiców zaskoczyło, że nie wziął udziału w dwóch treningach swojej drużyny w Katarze. Ćwiczył indywidualnie. Jak się okazuje, Leo nabawił się urazu w towarzyskim meczu z Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi w Abu Zabi w przededniu mundialu.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Messi starał się uspokajać, że wszystko jest w porządku.
– Trenowałem osobno, ponieważ miałem stłuczenie. To było jedynie zapobiegawcze, nic niezwykłego się nie wydarzyło – uspokaja lider drużyny argentyńskiej.
Mecz grupy C Polska – Argentyna odbędzie się w środę 30 listopada.