Yasser Al-Shahrani

i

Autor: Cyfrasport Yasser Al-Shahrani

okropna kontuzja

Dramat reprezentanta Arabii Saudyjskiej. Ma połamaną twarz, to dla niego koniec mistrzostw, a złych wiadomości jest więcej

2022-11-23 8:13

Reprezentacja Arabii Saudyjskiej pokonała sensacyjnie Argentynę w pierwszym meczu w „polskiej” grupie na mistrzostwach świata. To kompletnie wywróciło do góry nogami wszelkie przewidywania co do tego, jak może wyglądać grupa C. Swoją wygraną Arabia okupiła jednak dwiema ciężkimi kontuzjami, co może być dobrą wiadomością dla Polaków. Jeden z bohaterów meczu z Argentyną ma wręcz połamane kości twarzy.

Arabia Saudyjska nie zaczęła najlepiej meczu z Argentyną. Faworyci szybko wyszli na prowadzenie po golu Leo Messiego z rzutu karnego, a później piłka raz po raz wpadała do ich bramki, tyle że... po spalonych! Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem 1:0 Argentyny, a Arabia nie zdołała nawet oddać strzału. Wydawało się, że kwestią czasu jest, gdy Argentyna podwyższy prowadzenie w drugiej połowie, ale to Arabia popisała się zabójczą skutecznością – na trzy oddane strzały dwa były celne i okazały się skuteczne – najpierw do siatki w 48. muncie trafił Al-Shehri, a w 53. pięknym strzałem popisał się Salem Al-Dawsari. Te pięć minut wstrząsnęło Argentyną, która później miała kilka dogodnych okazji, ale żadnej nie wykorzystała. Saudyjczycy mogą mieć jednak sporo problemów, bo dwóch ich podstawowych zawodników wypadło z rywalizacji.

Dramatyczne zderzenie zakończyło się licznymi złamaniami

Jeszcze w pierwszej połowie, tuż przed jej końcem, murawę musiał opuścić lider i kapitan Saudyjczyków Salman Al-Faraj. Środkowy pomocnik doznał on kontuzji prawej nogi i na mundialu już nie zagra. Dużo gorzej wygląda jednak sytuacja Yasera Al-Shahraniego, lewego obrońcy, który w doliczonym czasie gry drugiej połowy walcząc o piłkę dostał potężne kopnięcie kolanem od własnego bramkarza. Sędzia w tej sytuacji zawiódł, bo nie przerwał od razu gry, a uraz Saudyjczyka jest bardzo poważny.

Z licznych doniesień wynika, że Al-Shahrani ma złamaną szczękę i kości twarzoczaszki. Obrońca ma jak najszybciej zostać przetransportowany do kliniki w Niemczech, gdzie ma zostać operowany. Zdaniem arabskich mediów sam, że sam Mohammed Bin-Salman, koronowany książę Arabii Saudyjskiej, opłacił transport odrzutowcem i wizytę w specjalistycznej klinice. Nie można się cieszyć z cudzego nieszczęścia, fakt jest jednak taki, że na mecz z Polską Saudyjczycy wyjdą poważnie osłabieni. Pytanie, czy cokolwiek to zmienia...

Mateusz Borek po meczu Polska - Meksyk
Najnowsze