Już w 10 minucie tego spotkania, w wyniku starcia z Mamadou Mbaye, boisko opuścić musiał Alvaro Morata (zastąpił go Matheus Cunha). Tegosezonowa dyspozycja strzelecka 30-letniego napastnika co prawda na kolana nie rzuca – ma w La Liga na koncie pięć goli i jedną asystę – ale trudno zbagatelizować jego niemal ośmioletnie doświadczenie reprezentacyjne, 57 gier w narodowym zespole i 27 goli.
W niedzielę – jak poinformował klub – Morata przeszedł szczegółowe badania. Ich wynik opublikowano nawet w specjalnym komunikacie: „cierpi obrzęk tkanek miękkich w prawej kostce”. Interpretacja tych słów jest bardzo różna, w zależności od... interpretatorów. Są tacy, którzy w związku z tą wiadomością dzwonią na alarm. Inni doradzają Luisowi Enrique spokój: według ich opinii przerwa spowodowana kontuzją będzie na tyle krótka, że pozwoli napastnikowi (który 30. urodziny świętował tydzień wcześniej) na występ w Katarze.
Na mundialu rywalami Hiszpanów będą reprezentacje Kostaryki, Japonii i Niemiec.