Rewelacja MŚ w Katarze
Nie ma najmniejszych wątpliwości, że reprezentacja Maroka stanowi największe pozytywne zaskoczenie trwającego wciąż turnieju. Przed jego rozpoczęciem niemal nikt nie przypuszczał bowiem, że „Lwy Atlasu” będą w stanie dotrzeć aż do strefy medalowej. A jest to tym bardziej godne uznania, że podopieczni Hoalid Regragui mieli na swojej drodze wielu naprawdę renomowanych rywali. Już w grupie los skojarzył ich bowiem z Chorwacją (0:0) oraz Belgią (2:0), w fazie pucharowej Marokańczycy okazali się z kolei lepsi zarówno od Hiszpanii (0:0, k. 3:0), jak i Portugalii (1:0).
Tajemniczy gest Marokańczyków przed meczem. Wykonują to za każdym razem, ważny kontekst
Potężny cios ze strony Kataru
Reprezentacja Maroka dzięki awansowi do półfinału stała się pierwszą drużyną z Afryki, której podczas mistrzostw świata udało się zajść tak wysoko. Apetyt rośnie jednak w miarę jedzenia i „Lwy Atlasu” z pewnością mocno liczą na sprawienie kolejnej sensacji. Tym razem byłoby nią wyeliminowanie obrońców tytułu – Francuzów. Będzie o to jednak piekielnie trudno, tym bardziej w obliczu niedawnych decyzji podjętych przez katarski rząd. Stanowi ona potężny cios nie tylko dla fanów marokańskiej kadry, ale przede wszystkim dla piłkarzy, którzy będą musieli radzić sobie bez wsparcia rodaków.
Reprezentanci Francji już wiedzą, na co pójdą ich premie za mundial. Dają przykład innym
Odwołane loty
Cała sytuacja związana jest z liniami lotniczymi Royal Air Maroc, które – chcąc zapewnić narodowej reprezentacji duże wsparcie podczas meczu z Francją – zorganizowały 30 dodatkowych lotów do Kataru. Plan ten bardzo szybko musiał zostać jednak zweryfikowany. Wszystko na skutek władz katarskich, których nacisk spowodował usunięcie większości połączeń. Najpierw liczbę zredukowano z 30 do 14 – siedem lotów miał odbyć się we wtorek, a kolejnych siedem w środę. Ostatecznie do tych drugich także jednak nie dojdzie. Tak późne odwołanie lotów generuje naturalnie ogromne problemy dla osób, które nie tylko zakupiły bilety, ale zdążyły już także nabyć wejściówki na mecz i opłacić nocleg. Bez wątpienia jest to ogromna rysa (kolejna!) na wizerunku organizatora mundialu. Katarczycy do tej pory nie odnieśli się jeszcze do całej sytuacji.