Remis na inaugurację
Polacy zmagania w fazie grupowej MŚ w Katarze rozpoczęli od bezbramkowego remisu z Meksykiem. Choć nie jest to zły wynik, pozostaje jednak ogromny niedosyt. Przede wszystkim naprawdę prymitywną grą zaprezentowaną przez drużynę Czesława Michniewicza, ale także rzutem karnym na wagę trzech punktów, który zmarnował Robert Lewandowski. Taki rezultat w żadnym wypadku nie oznacza jednak końca marzeń biało-czerwonych o wyjściu z grupy, a kluczowe w tym kontekście będzie sobotnie spotkanie z Arabią Saudyjską. Saudyjczycy w swoim pierwszym meczu sprawili ogromną sensację – wygrywając 2:1 z Argentyną – i z pewnością będą chcieli utrzymać zwycięski trend.
Zgrzyt na trybunach
Choć na trybunach ogromną przewagę mieli Meksykanie, także nasi zawodnicy mogli liczyć na gorący doping polskich kibiców. Wśród nich była m.in. rodzina Kamila Glika, która – jak podaje „Fakt” – miała drobną scysję z… jednym ze stewardów. Wg informacji powyższego źródła mama reprezentanta Polski rozwiesiła na barierce biało-czerwoną flagę z napisem rodzinnego Jastrzębia-Zdrój. Po chwili jeden z ochroniarzy nakazał jednak jego zdjęcia, gdyż w myśl wytycznych FIFA znajdował się on w niewłaściwym miejscu. Grażyny Glik najwyraźniej to nie zdeprymowało, postanowiła bowiem przywiesić ją w innym sektorze, za bramką. „Dyskusja chwilę trwała, ale ochrona pozostała nieugięta” – możemy przeczytać.
Polska na MŚ w Katarze
Reprezentacja Polski po bezbramkowym remisie na inaugurację z Meksykiem wciąż ma szansę na awans do 1/8 finału. Wiele w tej kwestii wyjaśni sobotni (godz. 14:00 czasu polskiego) mecz przeciwko Arabii Saudyjskiej. Podopieczni Herve Renarda sensacyjnie ograli we wtorek Argentynę 2:1 i są obecnie liderem grupy C. Ewentualne zwycięstwo biało-czerwonych sprawi jednak, że wyprzedzimy w tabeli najbliższego rywala. Podopieczni Czesława Michniewicza ostatni mecz grupowy zagrają w środę o godz. 20:00, gdy ich rywalem będą „Albicelestes”.