Problemy zaczęły się dzień po meczu z Meksykiem. Selekcjoner podszedł do obserwujących trening dziennikarzy i luźno porozmawiał. Padło jednak kilka zdań, które potem zostały przedrukowane na wszystkie możliwe sposoby. Dziennikarze na poważnie wzięli słowa selekcjonera „nie zamieniam wody w wino”, a selekcjoner odbił piłeczkę mówiąc, że to był tylko żart.
Czesław Michniewicz do dziennikarzy: Tworzycie drugą rzeczywistość
- Ale te żarty już się skończyły – powiedział dziś Michniewicz. - Odbyła się rozmowa z wami po meczu, w luźnej atmosferze. Nie będę od teraz z wami żartował. Niepotrzebnie tworzycie drugą rzeczywistość. Rozstawaliśmy się w sympatycznej atmosferze, my nie mamy żadnego wpływu na to, co napiszecie. Jeśli rozmawiamy, żartujemy, to nie róbmy z tego problemu. Czasami sobie pozwalam na jakiś żart. Ale żarty się skończyły, będziemy rozmawiać oficjalnie – twardo zapowiedział Michniewicz. - Piszcie o piłce, ale nie szukajmy problemów na siłę. One mogą pojawić się później, bo to turniej. Nie mam problemów z wami, nie obrażam się, odpowiadam na kolejne pytanie. Jeśli pada, to kogoś to interesuje. Więcej wiary w to, co robimy – dodał.
Były też oczywiście tematy czysto piłkarskie. Michniewicz twierdzi, że drużyna Arabii Saudyjskiej jest rozpracowana. - Doskonale wiemy jaki to mecz. Jesteśmy wewnętrznie spokojni. Nie ulegamy presji, dla nas to nigdy nie miało znaczenia. I sztab, i drużyna decyzję podejmują na podstawie własnych analiz. Potrzebujemy spokoju, niczego nam nie brakuje. Mamy czyste głowy. Wiemy co trzeba zrobić lepiej. Skład już znamy, ustawienie taktyczne też. Nie mogę tego powiedzieć, choćbym chciał. Został jeszcze jeden trening, ale wierzę, że nic nie zmieni się jeśli chodzi o kontuzje – podkreślił Michniewicz.
TO będzie najważniejszy mecz Polaków na mundialu!
Posłuchaj komentarza przed spotkaniem z Arabią Saudyjską!
Listen to "Z Arabią Saudyjską GRAMY O ŻYCIE. Komentarze przed meczem." on Spreaker.