Argentyna zagra o złoto
Choć faworytem półfinałowego starcia Argentyna – Chorwacja zdawali się być ci pierwsi, przez pierwsze pół godziny to „Hrvatska” nadawała ton boiskowym wydarzeniom. Luka Modric i spółka nie potrafili jednak przekuć swojej przewagi na bramkę, a na domiar złego sami stracili gola. Po faulu Livakovicia na Alvarezie z „wapna” pewnie uderzył Messi. Kilka minut później młody napastnik Manchesteru City osobiście podwyższył prowadzenie, a w drugiej połowie – po genialnej akcji „Atomowej Pchły” – ustalił rezultat spotkania. „Albicelestes” zwyciężyli 3:0 i czekają obecnie na finałowego rywala, którego wyłoni wieczorne starcie pomiędzy Francją a Marokiem.
Orsato pokazał czerwoną kartkę?
Wielu fanom z pewnością umknął jednak fakt, że sędziujący to spotkanie Daniele Orsato jeszcze w pierwszej połowie pokazał czerwoną kartkę! Cała sytuacja miała miejsce po odgwizdaniu przez Włocha rzutu karnego, jeszcze przy stanie 0:0. Chorwaci zażarcie protestowali, byli bowiem przekonani o niesłuszności tej decyzji, a dodatkowo podnosili także argument, że chwilę wcześniej arbiter także popełnił błąd, nie dyktując dla nich rzutu rożnego. Zdecydowanie najbardziej ekspresyjnie swoje zdanie wyrażał Mario Mandzukic, którego Orsato nie wahał się ukarać czerwoną kartką. Były reprezentant kraju, a obecnie członek sztabu szkoleniowego resztę meczu był zatem zmuszony oglądać z wysokości trybun.