Radosław Majdan to kolejny były reprezentant Polski, który zabrał głos w sprawie afer, które wybuchły po mistrzostwach świata w Katarze. Selekcjoner reprezentacji Czesław Michniewicz nie ma obecnie łatwego życia. Wciąż ważą się losy jego przyszłości. Kibice mogą się jedynie zastanawiać, czy pozostanie na swoim stanowisku. Wokół kadry pojawiło się mnóstwo negatywnych emocji. Nic nie wskazuje, by coś miało je zatrzymać!
Radosław Majdan ostro o Stanowskim i Michniewiczu. "Pycha kroczy przed upadkiem"
Były bramkarz stwierdził, że jego zdaniem nie brakowało osób, które szkodziły selekcjonerowi. Wśród nich wymienił Krzysztofa Stanowskiego, dziennikarza "Kanału Sportowego".
- Uważam, że kilka osób, a zwłaszcza jedna, trenerowi Michniewiczowi szkodziły. Myślę, że Krzysztof Stanowski to człowiek, który odegrał bardzo złą robotę w całej tej grze. Już nie mówię o zdjęciach z cygarem, kiedy w jego głowie narodził się sukces po 36 latach - przyznał Majdan w "Onet Rano".
Majdan: Zabrakło zdrowego rozsądku
Zdaniem Radosława Majdana zabrakło osoby, która poleciłaby nieco "zbastować" Czesławowi Michniewiczowi, który w pewnym momencie zaczął nastawiać wszystkich przeciwko sobie.
- Myślę, że zabrakło zdrowego rozsądku. Jeśli jest jego przyjacielem, to powinien być też odpowiedzialny za decyzje. (...) Zabrakło kogoś, kto jest jego przyjacielem i powiedziałby "Czesiu, zbastuj". Obróciłeś wszystkich przeciwko sobie. (...) Zabrakło jakiegoś instynktu samozachowawczego, co rzeczywiście można sprowadzić do "pycha kroczy przed upadkiem" - stwierdził.
Kto może zastąpić Czesława Michniewicza? Lista kandydatów. Zobacz zdjęcia w galerii.