Największym sukcesem reprezentacji Meksyku na mistrzostwach świata było dotarcie do ćwierćfinału. Stało się to dwukrotnie. Czy w Katarze Meksykanie przełamią kolejną barierę? W każdym będą starali się im w tym przeszkodzić piłkarze polskiej kadry. Santiago Naveda, który ma za sobą występy w Miedzi Legnica, jest pewny zwycięstwa Meksyku w starciu z wybrańcami trenera Czesława Michniewicza.
„Super Express”: - Jakie są oczekiwania odnośnie startu Meksyku na mundialu?
Santiago Naveda (pomocnik Miedzi Legnica): - Za każdym razem, gdy bierzemy udział w mistrzostwach świata, to przyświeca nam ten sam cel. Chcemy wygrywać mecze w grupie, wyjść z niej do fazy pucharowej, a tam awansować do ćwierćfinału.
- Jak silna jest kadra Meksyku?
- Myślę, że mamy mocną drużynę z bardzo dobrymi piłkarzami, którzy zawsze walczą o najwyższe cele. Każdy z kadrowiczów marzy, aby na takim turnieju osiągnąć z zespołem jak najwięcej. Uważam, że Meksyk zawsze będzie mocnym rywalem dla każdego przeciwnika podczas MŚ. Selekcjoner Gerardo Martino posiada duże doświadczenie. Argentyńczyk prowadził bardzo znane drużyny i zawodników.
- Co jest atutem jego zespołu?
- Dysponujemy bardzo dobrymi napastnikami jak Raul Jimenez. Żałuję, że zabraknie Jesusa Corony. W ogóle linia ofensywa jest naprawdę mocna. Są przecież Hirving Lozano i Alexis Vega. Wydaje mi się, że patrząc na nasz skład jesteśmy w stanie walczyć z najlepszymi drużynami i coś osiągnąć w Katarze.
- Na inaugurację Meksyk zagra z Polską. Jak podchodzi się w pana kraju do tego spotkania?
- To będzie kluczowy mecz, który zaważy o tym, która z drużyn wyjdzie z tej grupy. Spodziewam się wyrównanego i bardzo zaciętego spotkania. Przez występy w Miedzi mam rozeznanie, co do polskich piłkarzy, którzy mają dobre warunki fizyczne i są bardzo waleczni. Mam wrażenie, że wszyscy są wysocy, że każdy ma ponad 180 cm wzrostu. Dotyczy to także waszych kadrowiczów. Tu macie przewagę. Uważam, że reprezentacja Polski jest mocna i nie będzie łatwym przeciwnikiem dla nas.
- Gwiazdą Meksyku jest bramkarz Guillerme Ochoa, z którym miał pan okazję występować w Club America. Zatrzyma asa polskiej kadry, Roberta Lewandowskiego?
- Ochoa to legenda nie tylko kadry, ale i Club America. Kiedyś marzyłem, abym mógł z nim zagrać w jednej drużynie i to się spełniło! Jako człowiek jest skromny i spokojny. Przez lata kariery udowodnił, że jest także wyjątkowym bramkarzem. Naprawdę bardzo trudno strzelić mu gola. Ma świetny refleks. Powiedziałbym, że to jeden z najlepszych bramkarzy na świecie. Pokazał to na dwóch poprzednich mundialu, gdy z Brazylią błysną w kilku trudnych sytuacjach. To będzie jego piąty mundial. Zapewniam, że Lewandowski będzie miał problem, żeby go pokonać.
- Wspomniał pan kapitana polskiej kadry. Co się o nim mówi w Meksyku?
- Jego osiągnięcia mówią same za siebie. Wystarczy spojrzeć, jak prezentuje się po transferze do Barcelony. W każdym sezonie strzela dużo goli, walczy o tytuł króla strzelców i mistrzostwo. Wiem, że nasi obrońcy muszą być bardzo czujni i starać się go upilnować. To najważniejszy piłkarz polskiego zespołu. A przecież macie innych dobrych graczy, jak Milik, Zieliński i bramkarz Juventusu, o trudnym do wymówienia dla mnie nazwisku.
- Jaki wynik pan typuje?
- Oceniam, że nie padnie dużo goli. Zarówno Polsce, jak i Meksykowi będzie trudno o bramki. W końcu obie reprezentacje mają świetnych bramkarzy. Ochoa będzie miał motywację, aby zachować czyste konto. Stawiam, że wygramy 1:0, a tego decydującego gola strzeli Edson Alvarez.
- Kto zatem wyjdzie z tej grupy?
- Moim zdaniem awansuje Argentyna, która prezentuje się w ostatnim czasie świetnie i ma mistrzowskie aspiracje. Drugim zespołem będzie Meksyk. Tak to widzę.
Dorobek Meksyku w finałach
Debiut: 1930
Sukcesy: 1/4 finału (1970, 1986)
Starty: 16
Mecze: 57
Wygrane: 16
Remisy: 14
Porażki: 27
Bramki: 60-98
Bilans meczów Polska - Meksyk:
Mecze: 8
Wygrane: 3
Remisy: 2
Porażki: 3
Bramki: 9-13