Początek meczu Polska – Argentyna nie wyglądał najgorzej. Biało-Czerwoni trzymali swoich rywali stosunkowo daleko od pola karnego i potrafili raz na jakiś czas wyprowadzić atak, choć brakowało już konkretów pod bramką Argentyny. Ok. 36. minuty Wojciech Szczęsny, zdaniem sędziego, popełnił błąd i przy próbie piąstkowania sfaulował Leo Messiego, który próbował strzelić gola głową. Po chwili oglądania powtórek na VAR, sędzia wskazał na 11. metr. Był to drugi karny przeciwko Polsce podyktowany na tych mistrzostwach.
Wojciech Szczęsny znów bohaterem, wyczuł zamiary Messiego
Poprzedniego karnego, w meczu z Arabią Saudyjską, Wojciech Szczęsny obronił wyczuwając intencje strzelca. Teraz sam poszkodowany podszedł do piłki i chociaż uderzył całkiem inaczej niż zawodnik Arabii, to Szczęsny wiedział, gdzie się rzucić. Strzał leciał w lewą stronę polskiego golkipera, i na wysokości dość łatwej dla bramkarza. Szczęsny wyciągnął się i jedną ręką sparował strzał na rzut rożny.