Dimitrij Sieluk, agent Toure, opowiedział o tym, w jaki sposób chcą pomóc ofiarom zamachu w Manchesterze. - Ja i Yaya Toure bardzo chcemy pomóc. Dużo o tym rozmawialiśmy i doszliśmy do wniosku, że trzeba coś z tym zrobić. Każdy z nas przekaże po 50 tysięcy funtów - wyjawił Sieluk. Nie tylko oni włączyli się do pomocy po ataku w Manchesterze. Prezes West Ham United David Sullivan postanowił wynagrodzić bezdomnego, który zaraz po wybuchu ratował ludzi. Więcej o tym przeczytacie TUTAJ.
Przypomnijmy, że ofiarami bestialskiego ataku terrorystów były osoby, które poszły na koncert Ariany Grande. Odbywał się on w poniedziałek na Manchester Arena. Po występie artystki zamachowiec odpalił ładunek. W wyniku eksplozji zginęły aż 22 osoby. Niewykluczone, że śmiertelne żniwo się powiększy, bo wielu rannych walczy o życie w szpitalach.