W końcówce spotkania na Stamford Bridge utrzymywał się remis 1:1. Wtedy jednak piłka trafiła przed pole karne do Diego Costy, ten pięknie przymierzył w długi róg i płaskim strzałem pokonał Adriana. Sęk w tym, że zdaniem wielu obserwatorów zawodnika Chelsea nie powinno być już wtedy na boisku. W 68. minucie dopuścił się bowiem brutalnego faulu na bramkarzu West Hamu.
Ten bandycki atak natychmiast przywołał w pamięci wybryki Costy z poprzedniego sezonu, kiedy to nieszczególnie przejmował się zdrowiem swoich rywali. Wydawało się, że Antonio Conte zdoła utemperować swojego krewkiego zawodnika, ale najwyraźniej przed nim jeszcze sporo pracy. A sam Adrian miał szczęście, że nic poważnego w tej akcji mu się nie stało, bo wejście przeciwnika mogło się nawet skończyć złamaną nogą!
Diego Costa rozpoczął sezon @premierleague w swoim stylu... pic.twitter.com/aD0zCdjoTX
— Nasz Futbol (@NaszFutbol) 16 sierpnia 2016