Juz po 7 minutach gospodarze stadionu Craven Cottage przegrywali 0:2, na boisku szalał Maxi Rodriguez. 30-letni Argentyńczyk gra w Liverpoolu juz od półtora roku, ale o jego skuteczności mówiono różnie. Narzekano, że Maxi jest chimeryczny... Tym razem jednak Rodriguez byl nie do zatrzymania i zdobyl hat-tricka.
Fulham udało się oprzytomnieć i strzelić dwie bramki dopiero po przerwie, ale i tak na Craven Cottage najazd "Hunów Kenny Dalglisha" wspominać będą długo.