Gwiazda Liverpoolu nie rozpoznaje kolegów po kontuzji? Ostry żart kolegi z drużyny

Przed Liverpoolem być może jeden z najważniejszych tygodni w historii tego klubu. Ekipa prowadzona przez Juergena Kloppa nadal ma szansę na zdobycie mistrzostwa Anglii, a ponadto pozostaje w grze o triumf w Lidze Mistrzów, choć to drugie zadanie jest zdecydowanie bardziej utrudnione. The Reds we wtorek zmierzą się w rewanżowym spotkaniu z FC Barceloną, a w niedzielę rozegrają swój ostatni mecz w lidze angielskiej w tym sezonie.

Po sobotnim meczu z Newcastle wiele wskazywało na to, że w obu spotkaniach Liverpool będzie musiał radzić sobie bez Salaha. Egipcjanin zderzył się z Martinem Dubravką. Na murawę padł nieprzytomny i niezbędna była szybka pomoc lekarzy. Piłkarz został zniesiony na noszach i o kontynuowaniu gry nie było mowy. Okazało się jednak, że uraz nie jest aż tak poważny, na jaki wyglądał.

- Kiedy weszliśmy do szatni, Mo oglądał w telewizji najciekawsze fragmenty spotkania. Oczywiście musimy jeszcze poczekać, ale rozmawiałem z nim i wyglądał naprawdę dobrze - mówił w niedzielę. Żartobliwie do całej sytuacji postanowił podejść Dejan Lovren. Chorwat o stanie zdrowia swojego kolegi poinformował na Instagramie. - Wszystko z nim w porządku. Jedynie nie poznaje mnie. Nie martwcie się, będzie dobrze. Mo jest potworem. Życzę mu, by szybko wracał do zdrowia, bo go potrzebujemy - napisał obrońca.