Chociaż urodził się w Southampton i wychował w Anglii, to nie ukrywa, że jego serce bije dla naszego kraju. Już kilka miesięcy temu "Super Express" pisał o chęci gry młodego napastnika w koszulce z orłem na piersi. Wtedy nic jednak nie zrobiono, aby pomóc Lukasowi w załatwiniu formalności zwiazanych z uzyskaniem paszportu. Minęło osiem miesięcy i sprawa nadal stoi w miejscu.
- Już zadeklarowałem się, że chce grać dla Polski, aby uhonorować pamięć swojego dziadka. Nikt nie zglosił się, aby pomóc mi z dokumentami. Jak narazie nic nie dzieje się w mojej sprawie - powiedział SE.pl Jutkiewicz.
Napastnik wystąpił od pierwszej minuty we wszystkich meczach sparingowych. Świetnie spisał się w spotkaniu towarzyskim przeciwko Cambridge United, kiedy strzelił dwie bramki.
- Trener coraz częściej na mnie stawia. Jak narazie gram dużo w spotkaniach towarzyskich. Mam nadzieję, że podobnie będzie, kiedy wystartuje w Premier Leagu. Narazie jednak skupiam się na jak najlepszym przygotowaniu do sezonu - dodał snajper "The Toffees".
Od soboty Jutkiewicz przebywa z resztą zespołu w Ameryce, gdzie klub zagra między innymi z Chicago Fire Piłkarz zdaje sobie sprawę, że będzie to idealna okazja, aby pokazać się Polakom, których w "Wietrznym Mieście" mieszką miliony.
- Na pewno dam z siebie wszystko. Cały czas walczę o miesjce w składzie. Mam nadzieję, że wypadnę na prawdę dobrze - zakończył.