7 października wszystko stało się oficjalne. O tej transakcji mówiło się już w zeszłym roku, ale została wtedy zablokowana przez władze angielskiej ligi. Poszło o nielegalne transmisje meczów Premier League w Arabii Saudyjskiej, jednak konflikt został zażegnany, a szejkowie przejęli 100% udziałów w Newcastle United. Grupa inwestycyjna Public Investment Fund kupiła czterokrotnego mistrza Anglii od wieloletniego właściciela, jakim była rodzina Ashleyów. Kibice od lat czekali na sukcesy, które ostatecznie nie miały miejsca przez kilka ostatnich dekad. Nowi szefowie dają nadzieję na lepszą przyszłość, choć ich plany mogą zostać pokrzyżowane. Wszystko dzięki porozumieniu 18 klubów Premier League, które doszły do zgody wymierzonej w dużej mierze w klub z St James’ Park.
Premier League gromadzi najlepszych piłkarzy, ale także najbardziej znane WAGs. W galerii poniżej możecie poznać piękne partnerki angielskich zawodników
Na bunt wystarczyły niecałe dwa tygodnie
Niespełna dwa tygodnie po przejęciu angielskiej drużyny zorganizowano nadzwyczajne spotkanie z udziałem wszystkich zespołów Premier League. O szczegółach poinformował „The Guardian”, a te mogą wzburzyć kibiców Newcastle United. Głównym punktem dyskusji było działanie, by „Sroki” nie osiągnęły w krótkim czasie monopolu na wygrywanie. Ten jest niemal pewny, biorąc pod uwagę wielkość budżetu zagwarantowaną dzięki szejkom. W ostatnich latach gigantem angielskiej ekstraklasy był Manchester City, który kupili w 2008 roku udziałowcy z Abu Zabi. Z kolei właściciele z Arabii Saudyjskiej dysponują czternastokrotnie większymi środkami od swoich odpowiedników ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. 18 z 20 klubów Premier League szybko się dogadało, by zablokować ruchy nowych włodarzy z St James’ Park.
Postanowiono wprowadzić tymczasowe zmiany w przepisach finansowych. Zabroniono klubom zawierania umów sponsorskich z firmami powiązanymi z ich własnymi właścicielami, a temu rozwiązaniu sprzeciwiły się wyłącznie… Newcastle United i Manchester City. Te regulacje mają obowiązywać przez miesiąc, a w założeniu ma to uniemożliwić „Srokom” wykorzystanie nowych kontaktów do zwiększenia budżetu. Większość klubów nie chce wprowadzenia tej zasady na stałe.