Miniony weekend był dla Liverpoolu bardzo udany. Na inaugurację sezonu 2018/19 "The Reds" rozbili na Anfield West Ham United aż 4:0. Nic dziwnego, że fani znowu oszaleli na punkcie piłkarzy Juergena Kloppa. Podczas wyjazdu ze stadionu tłum kibiców domagał się autografu od Mohameda Salaha. Egipcjanin nie chciał jednak stracić zbyt wiele czasu i przebijał się swoim samochodem przez tłum. Przy tym łamał jednak prawo, ponieważ prowadząc pojazd, bawił się także telefonem komórkowym. Wszystko zarejestrował aparat jednego z fanów Liverpoolu, a wideo umieszczono w sieci. Sprawą zajął się klub i policja.
Władze "The Reds" odbyły już rozmowę z Egipcjaninem. "Faraon" może spodziewać się kary, ponieważ przełożeni skierowali sprawę na policję. "Klub, po dyskusji z zawodnikiem, poinformował policję z Merseyside o nagraniu i okolicznościach dotyczących momentu, w którym je wykonano" - napisano w oświadczeniu. "Ani klub, ani piłkarz nie będą dalej komentować tej sprawy" - dodano.
Paradoksalnie jednak Liverpool chciałby załatwić tę sprawę w klubie. Nie wiadomo czy policja przystanie na takie rozwiązanie. Służby z Merseyside poinformowały już bowiem o tym, że nagranie trafiło do odpowiedniej jednostki. Niewykluczone więc, że Salah zostanie ukarany zarówno przez klub, jak i policję.
Sprawdź wyniki sportowe na żywo. Tabele i statystyki.
Cały sport w jednym miejscu