Mecz w Birmingham padł łupem gospodarzy, którzy wygrali 2:1 i mają realne szanse na grę o awans do Premier League. Wynik zszedł jednak na drugi plan, bo goście zaprezentowali zupełnie nowe podejście do rzutów wolnych.
Piłka była ustawiona ok. 35. metrów od bramki, ale zdecydowali się na strzał. By utrudnić golkiperowi ocenę sytuacji, ustawili... dwa mury przed tym właściwym, czyli złożonym z piłkarzy Birmingham. Gola (oczywiście) nie było, ale to naprawdę trzeba zobaczyć!