W barwach "Kanonierów" znowu tylko na ławce rezerwowych zasiadł Wojciech Szczęsny. Polak w ekipie z Londynu ma coraz dziwniejszą pozycję. Jest bodaj jedyną "jedynką" na świecie - tak jego pozycję w klubie określa przynajmniej francuski manager - która nie gra. Oszczędza siły. Zastępujący go David Ospina gra jednak znakomicie i do soboty w Premier League nie wpuścił on jeszcze żadnej bramki.
Atletico zmiażdżyło Real w derbach!
Do soboty nie trafił jednak na Harry'ego Kane'a. Młody snajper "Kogutów" to obecnie zdecydowanie najskuteczniejszy napastnik na Wyspach. W 34 meczach obecnego sezonu na listę strzelców wpisał się... 22 razy.
Kolumbijskiego bramkarza Arsenalu pokonał dwukrotnie. Najpierw wykorzystał dobitkę po strzale Jana Vertonghena, później dokładne z bocznego sektora boiska. Dzięki niemu Tottenham przedłużył passę meczów bez porażki do siedmiu (pięć zwycięstw, dwa remisy) i wyprzedził zespół Wengera w tabeli Premier League. Do miejsca gwarantującego awans do Champions League "Koguty" tracą dwa "oczka".
Tottenham Hotspur - Arsenal Londyn 2:1 (0:1)
Bramki: Kane 56, 86 - Ozil 11
Tottenham: Hugo Lloris - Kyle Walker, Eric Dier, Jan Vertonghen, Danny Rose, Nabil Bentaleb, Ryan Mason, Erik Lamela (90. Benjamin Stambouli), Moussa Dembele (76. Nacer Chadli), Christian Eriksen, Harry Kane
Arsenal: David Ospina - Hector Bellerin, Per Mertesacker, Laurent Koscielny, Nacho Monreal, Francis Coquelin (89. Chuba Akpom), Aaron Ramsey, Danny Welbeck (78. Theo Walcott), Santi Cazorla (68. Tomas Rosicky), Mesut Oezil, Olivier Giroud
Żółte kartki: Kane, Mason, Bentaleb - Monreal, Welbeck, Koscielny, Giroud, Ramsey
Mniej emocji na szczycie tabeli, gdzie Chelsea Londyn powoli może szykować się do świętowania piątego w swojej historii mistrzostwa Anglii. Podopieczni Jose Mourinho w sobotę o kolejne dwa punkty powiększyli przewagę nad drugim Manchesterem City. O triumfie "The Blues" przesądził Branislav Ivanović. Z zawodu: prawy obrońca. Z zamiłowania samouk. Takiego woleja nie powstydziłby się nawet Marco Van Basten:
Este es el #golazo "Branna" Ivanović que le dio los 3 puntos al #Chelsea hoy #PremierLeague http://t.co/YS1mJUpXAM #CFC
— Fernando Rodríguez (@FernandoMiled) luty 7, 2015
A City? Skompromitowało się na własnym obiekcie. Do 92. minuty bawiło się we Francję. Wystawiło białą flagę i błagało o litość. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że rywalem mistrzów Anglii było Hull City. A później piłkę dostał James Milner i nieoczekiwanie dla podopiecznych Manuela Pellegriniego pojawiła się nadzieja:
Filthy free kick by Milner. https://t.co/144olcttdf
— ❤️=⚽️ (@Total_Futbol_) luty 7, 2015
Aston Villa - Chelsea Londyn 1:2 (0:1)
Bramki: Okore 48 - Hazard 8, Ivanovic 66
Leicester City - Crystal Palace 0:1 (0:0)
Bramka: Ledley 55
Manchester City - Hull City 1:1 (0:1)
Bramki: Milner 90 - Meyler 35
Queens Park Rangers - Southampton 0:1 (0:0)
Bramka: Mane 90
Swansea City - Sunderland AFC 1:1 (0:1)
Bramki: Ki Sung-Yong 66 - Defoe 42
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail